Aston Martin Rapide S - Paszcza lwa

Jedyny w ofercie Aston Martina model z dwoma parami drzwi, limuzyna Rapide, staje się jeszcze mocniejszy, jeszcze bardziej luksusowy i jeszcze szybszy. Mowa o Rapide S, który już w przyszłym miesiącu wyprze z rynku pierwszą generację modelu. Auto dostępne będzie w 146 punktach na całym świecie.

Rapide S zmieniono pod każdym względem: przeprojektowano nadwozie, wzbogacono wyposażenie i wnętrze, udoskonalono konstrukcję i poprawiono parametry silnika. Z zewnątrz zmieniono między innymi atrapę chłodnicy, która upodobniła się do V12 Zagato, klapę bagażnika, z którą zintegrowano niewielki spoiler oraz felgi. W ofercie znalazły się też opcjonalne, karbonowe dodatki (splitter, dyfuzor, lusterka).

W środku znajdziemy między innymi nową, skórzaną tapicerkę, panele w fortepianowej czerni, nowe przełączniki, w tym szklany uchwyt dźwigni zmiany biegów, opcjonalne ekrany dla pasażerów z tyłu i 6-płytową zmieniarkę DVD. Każdy z pasażerów zasiada w oddzielnych fotelach, te z tyłu są automatycznie składane, dzięki czemu z łatwością można zwiększyć przestrzeń bagażową. Aston Martin poprawił także wyciszenie kabiny.

W sąsiedztwie przednich kół pracuje nowy silnik serii AM11 V12 o pojemności 5,9 litrów, który udoskonalono dzięki doświadczeniu oddziału Aston Martin Racing. Moc wolnossącej jednostki przy 6,75 tysiącach obrotów na minutę sięga 558 koni mechanicznych, czyli o 81 KM więcej, niż poprzednio. Maksymalny moment obrotowy wzrósł o 20 niutonometrów z 600 do 620 Nm, ale w niskim zakresie obrotów jego wzrost dochodzi do 50 Nm.

Spore zmiany pod maską, którą również zaprojektowano od nowa, nie wpłynęły znacząco na osiągi ważącego 1990 kilogramów auta. Rapide S rozpędza się do 100 km/h w 4,9 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 306 km/h (poprzednio 5,2 sekundy i 303 km/h). Emisję dwutlenku węgla zredukowano z 355 do 332 gramów na kilometr, a średnie zużycie paliwa według norm EU zmniejszono do 19,9 mpg, czyli 11,8 litrów na sto kilometrów.

Podskórne nowości w Rapide S sprowadzają się do poprawienia właściwości jezdnych auta i bezpieczeństwa. Silnik dla zbliżenia środka ciężkości do jezdni zamontowano o 19 milimetrów niżej, niż poprzednio. Na uzbrojeniu znalazła się nowa kontrola stabilności oraz adaptacyjne amortyzatory trybami tracy Normal, Sport i Track. Przekalibrowano również układ hamulcowy i skrzynię biegów, a także opracowano na nowo strefy zgniotu w przypadku czołowego zderzenia. W sprzedaży auto znajdzie się już w lutym.