Porsche Carrera GT Zagato - Powściągliwa reakcja

W obliczu nadchodzącego wielkimi krokami 918 Spydera powracają wspomnienia o jego poprzedniku, modelu Carrera GT, który powstał w ilości 1270 egzemplarzy. Ale i bez tego niemieckie cudo techniki może czuć się wiecznie żywym, czego najlepszym dowodem jest jego nowa interpretacja w wydaniu studia Zagato.

Włosi zabrali się na spektakularny model ze stajni Porsche z inicjatywy jego właściciela, kolekcjonera i byłego kierowcy rajdowego Ernsta Berga. Zagato przedstawiło kilka pomysłów na Carręrę GT, z których Berg wybrał ten obrazujący ewolucję auta, a nie rewolucję. Tak powstała Carrera GT, którą na pierwszy rzut oka łatwo pomylić ze zwykłym egzemplarzem.

W rzeczywistości zmieniono wiele, ale szczegóły na ten temat pozostają tajemnicą twórców i właściciela. Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że samochód otrzymał nowe zderzaki z przodu i z tyłu, nowe końcówki wydechu, nowy dyfuzor i, co najważniejsze, nowy dach z dwoma wybrzuszeniami i łączącą się z nim pokrywę silnika, która w oryginale była ograniczona do minimum.

Pod względem mechanicznym Carrera GT pozostała nietknięta. W pozycji centralnej pracuje tu 5,7-litrowe V10 o mocy 612 KM, które pozwala na rozpędzenie się do 100 km/h w czasie 3,6 sekund. To dopiero trzeci Porsche w historii z karoserią Zagato. Pierwszym był 356 Speedster Zagato z 1957 roku, który nie przetrwał do dzisiaj, a drugim młodszy o trzy lata, zbudowany w 20 egzemplarzach 356 Carrera Abarth GTL.

Stracony na zawsze Speedster Zagato został wiernie odtworzony pod koniec ubiegłego roku z inicjatywy Herba Wetansona, amerykańskiego kolekcjonera aut Porsche. Wetanson zgłosił się do Zagato Classic z własnym egzemplarzem modelu 356 A, na bazie którego, przy wykorzystaniu dokumentacji z archiwum Zagato i najnowszych technologi komputerowych, zbudowano wierną kopię oryginalnego Speedstera.