Lotus P1/01 - Rozczarowania i nadzieje

Zupełnie nowy, wyścigowy prototyp marki Lotus, który miał wystartować w tegorocznym, 24-godzinnym wyścigu Le Mans, nie weźmie w nim udziału. Zespół z powodu nieprzygotowania wycofał swoje zgłoszenie w połowie maja, ale nie odpuścił sobie wizyty we Francji. Model o oznaczeniu P1/01 odsłonięto dzisiaj przed południem w Innovation Center w Le Mans.

Lotus P1/01, znany wcześniej pod nazwą T129, oryginalnie miał zadebiutować już na początku maja w 6-godzinnym wyścigu na torze Spa-Francorchamps. Plany te pokrzyżowała zmiana dostawcy silnika, którym zostało ostatecznie brytyjskie Advanced Engine Research. Za opracowanie samochodu odpowiadał Paul White, a cały projekt, który będzie rozpatrywany jako prywatne wejście w klasie LMP1-L, ma swoje centrum operacyjne w Niemczech.

Maszyna zbudowana w większości z włókien węglowych (kadłub podwozia, karoseria, tarcze hamulcowe) zasilana jest aluminiowym, podwójnie doładowanym silnikiem V6 z systemem paliwowym i zapłonowym Boscha. Serce auta połączono z 6-stopniową, sekwencyjną skrzynią biegów, sterowaną łopatkami przy kierownicy. Samochód waży 850 kilogramów, zabiera na pokład 68 litrów paliwa i porusza się na 18-calowych kołach BBS z ogumieniem Michelin.

Lotus wystartuje w pucharze World Endurance Championship z jednym egzemplarzem P1/01, który poprowadzą Christijan Albers, Christophe Bouchut oraz Pierre Kaffer. Zanim jednak do tego dojdze maszyna musi przejść przez wielotygodniowe testy i proces homologacji. Ale pośpiechu nie ma: kolejną po 24h Le Mans eliminacją WEC będzie 6-godzinny wyścig na Circuit of the Americas pod koniec września. W przyszłym roku Lotus chciałby pokazać się z hybrydą.