Grand Prix Hiszpanii - Mała odmiana

Formuła 1 rusza dalej po blisko trzech tygodniach przerwy i przenosi się z Azji do Europy. Pierwszą, tegoroczną eliminacją na naszym kontynencie było dzisiejsze Grand Prix Hiszpanii na nicte Circuit de Barcelona-Catalunya, na której każdy zespół pojawił się z nowymi siłami. Czy siły te rozłożyły się inaczej, niż w pierwszych czterech wyścigach?

Na pole position po raz pierwszy w tym roku nie stanął aktualny mistrz świata, Lewis Hamilton. Brytyjczyka wyprzedził Rosberg w drugim bolidzie Mercedesa, a trzecie pole startowe wpadło w ręce Vettela w Ferrari. Dalej: Bottas w Williamsie, Sainz i Versappen w Toro Rosso, Raikkonen w Ferrari, Kvyat w Red Bullu, Massa w Williamsie i Ricciardo w Red Bullu. Pierwszy raz w tym roku do Q2 przebili się Alonso i Button w McLarenach - miejsca trzynaste i czternaste przed dwoma Lotusami. Najwolniejsze w kwalifikacjach były maszyny Manor Marussia, Force India i Saubera.

Licząc od sezonu 2007 w Hiszpanii co roku wygrywał inny kierowca i ten trend nie został dziś przerwany. Wyścig po 66 okrążeniach z przewagą 17,55 sekund wygrał pewnie Nico Rosberg. Miejsce drugie zajął Hamilton, który najpierw zaliczył nieudany start, a później został przystopowany przez mechaników zmagających się z wymianą jednej z opon. W pierwszej fazie wyścigu po drugie miejsce jechał Vettel, ale do mety w swoim Ferrari dowiózł "tylko" miejsce trzecie ze stratą aż 45,34 sekund do najszybszego z bolidów Mercedesa.

Bottas z miejsca czwartego nie dał się wyprzedzić Raikkonenowi, który na mecie stracił do kierowcy Williamsa niecałe 0,8 sekundy. Miejsce szóste zajął Massa, siódme Ricciardo, ósme Grosjean, dziewiąte Sainz, a dziesiąte Kvyat. Do mety z powodu awarii skrzyni biegów nie dojechał Alonso. Z wyścigu odpadł również Maldonado w Lotusie, który w tym roku nie ukończył czterech z pięciu eliminacji. Najszybsze okrążenie w całym wyścigu wykręcił Hamilton.

Po pierwszych pięciu wyścigach tego roku w tabeli kierowców prowadzi Hamilton z dorobkiem 111 punktów, drugi jest Rosberg z 91 punktami, a trzeci Vettel z 80 punktami. Wśród konstruktorów poza zasięgiem kogokolwiek jest Mercedese, który ma już 202 pukty. Daleko w tyle jest Ferrari z dorobkiem 132 punktów, a trzecie miejsce zajmuje Williams, który ma tylko 81 punktów. Bez punktów jest ciągle McLaren, dla którego jest to najgorszy sezon w historii. Koleją eliminacją mistrzostw świata Formuły 1 będzie prestiżowe Grand Prix Monako na ulicach Monte Carlo. Wyścig zaplanowano na 24 maja.