Porsche Panamera 4 E-Hybrid - Osiągi i efektywność

Porsche od kilku lat pracuje nad zupełnie nowym modelem o napędzie elektrycznym, którego zwiastunem był czterodrzwiowy koncept Mission E. W tej chwili w ofercie niemieckiej marki nie ma ani jednego tego typu auta. Nie brakuje za to maszyn z hybrydowymi układami napędowymi. Najnowszą z nich jest limuzyna Panamera 4 E-Hybrid.

Panamera 4 E-Hybrid zadebiutuje za niecałe dwa tygodnie na salonie samochodowym w Paryżu jako czwarty wariant napędowy Panemery drugiej generacji, którą ujawniono pod koniec czerwca. Nowa maszyna Porsche jest hybrydą typu plug-in, co oznacza, że można podłączyć ją pod zwykłe gniazdko z prądem. Pełne ładowanie baterii, których pojemność w porównaniu do poprzednika zwiększono z 9,4 do 14,1 kilowatogodzin z gniazdka 230 V trwa 5,8 godziny. Opcjonalna, pokładowa ładowarka skraca czas do 3,6 godzin. Auto zawsze uruchamia się w trybie elektrycznym, w którym można pokonać do 50 kilometrów z prędkością do 140 kilometrów na godzinę.

Hybrydowy zespół napędowy osiąga w Panamerze moc około 462 koni mechanicznych i moment rzędu 700 Nm. Większość energii wytwarzana jest przez 2,9-litrowy silnik benzynowy V6 z dwiema turbosprężarkami, z którego wyciśnięto 330 KM oraz 450 Nm. Silnik elektryczny dostarcza dodatkowe 136 KM oraz 400 Nm, które dostępne są w każdym momencie (w Panamerze pierwszej generacji silnik elektryczny załączano dopiero przy wciśnięciu pedału gazu w 80%). Cała moc przenoszona jest stale na wszystkie cztery koła poprzez 8-stopniową przekładnię PDK i sterowane elektrohydraulicznie sprzęgło rozłączające.

"Zielona" Panamera może pracować w jednym z kilku trybów jazdy, w tym Sport oraz Sportu Plus. Właściwe tylko dla tej wersji są tryby Hybrid Auto, E-Power, E-Hold oraz E-Charge, w którym ładowaniem baterii w jak największym stopniu zajmuje się silnik spalinowy. Limuzyna potrzebuje tylko 4,6 sekund na rozpędzenie się do setki, a jej prędkość maksymalna sięga 278 kilometrów na godzinę. Model można już zamawiać, a jego dostawy rozpoczną się w Europie w kwietniu przyszłego roku. Na terenie Polski, wliczając VAT, samochód wyceniono na niecałe 491 tysięcy złotych.