Top Gear - Co trzy Veyrony to nie jeden

Zapewnie pamiętacie ile to razy Jeremy Clarkson ubolewał nad tym, że Volkswagen nie zezwolił na oddanie Veyrona w ręce Stiga i przetestowanie auta na programowym torze. Ekipa stojąca za Top Gear ciągle nie znalazła rozwiązania tego problemu (czytać: prywatnej osoby, która pożyczyłaby swój egzemplarz), ale udając się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wpadła na coś znacznie lepszego.

Na zamkniętych odcinkach dróg Abu Dhabi przed obiektywami Top Gear stanął Stig i... aż trzy egzemplarze Bugatti Veyrona! O żadnym z nich nie można powiedzieć, że jest zwykły. Dwa odznaczają się jednokolorowym malowaniem (jeden na biało, drugi na czerwono) a trzeci to Pur Sang, który nie jest pokryty żadnym lakierem (powstało tylko 5 sztuk). Wszystkie auta należą do lokalnych właścicieli, którzy pozostają anonimowi i zgodzili się udostępnić je na 48 godzin.

Część zdjęć odbywała się na trasach biegnących przez malownicze szczyty gór Jabel Hafeet. Niepotwierdzone informacje mówią, iż na planie pojawił się także Koenigsegg CCX(R?) - czyżby ekipa Top Gear przygotowała starcie przeszło 1000-konnych potworów? O tym zapewne przekonamy się już w jedenastym sezonie oraz samym magazynie, który co miesiąc już od ponad kwartału ukazuje się także w wersji polskiej.