Ford F-100 Eluminator - Jaśnie oświecony

Ford Perfomance wkracza na scenę pojazdów niestandardowych z pierwszą propozycją dla miłośników elektrycznych układów napędowych. Możliwości firmy prezentuje koncept F-100 Eluminator z technologiami prosto z seryjnego Mustanga Mach-E, a na półkach Ford Performance Parts ląduje zestaw do samodzielnej instalacji.

Północnoamerykańska scena renowacji i modyfikacji samochodów według własnych upodobań to rynek nieznający granic, który do tej pory mógł być kojarzony głównie z klasycznymi muscle carami i pick-up'ami z ogromnymi - szczególnie z europejskiego punktu widzenia - silnikami spalinowymi, przygotowanymi specjalnie na takie okazje. Najnowsza propozycja Forda to coś zupełnie innego: to gotowy do zakupu, elektryczny układ napędowy wzorowany na rozwiązaniach produkowanych seryjnie oraz koncept bazujący na karoserii prosto z zabytkowego F-100 z 1978 roku, w którym po seryjnym, spalinowym silniku - domyślnie widlastej ósemce - nie został żaden ślad.

Jedyny w swoim rodzaju F-100 Eluminator został przygotowany przed oddział Ford Performance we współpracy za zakładami MLe Racecars. Samochód zbudowano na podwoziu oferowanym przez Roadster Shop i wyposażono w elektryczny układ napędowy przeszczepiony prosto z seryjnego Mustanga Mach-E GT w specyfikacji Performance Edition. Na pokład trafiły dwa silniki elektryczne, które napędzają wszystkie cztery koła z ogumieniem Michelin Latitude Sport na 19-calowych felgach przygotowanych przed Forgeline. Maksymalna moc dochodzi do 487 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy do blisko 860 niutonometrów. Osiągi? Można się tylko domyślać.

Koncepcyjny pick-up promuje najnowszą pozycję z katalogu Ford Performance Parts na rynek północnoamerykański. To silnik elektryczny z rodowodem sięgającym Mustanga Mach-E GT, który będzie można zainstalować we własnej maszynie i który dopuszczony jest do użytku na zwykłych drogach we wszystkich stanach USA. Motor, któremu dano na imię Ford Eluminator, ma generować do 286 koni mechanicznych oraz 430 niutonometrów. Ważąca skromne 93 kilogramy jednostka produkowana jest w Meksyku. Cena: 3,9 tysiąca dolarów za sztukę. W zestawie nie ma falownika trakcyjnego, systemu sterowania ani baterii.