Bentley Flying Spur Speed - Trzecia prędkość kosmiczna

Najszybsze i najmocniejsze modele Bentley'a noszą nazwę Speed. Pod takim właśnie szyldem obecnie dostępne jest 659-konne coupe i kabriolet Contitental GT oraz 635-konny SUV Bentayga. Teraz do akcji wkracza również limuzyna Flying Spur, który ostatni raz występowała pod szyldem Speed prawie dziesięć lat temu.

Od wiosny 2019 na klientów brytyjskiej marki czeka Flying Spur trzeciej generacji. Wielka, luksusowa limuzyna o długości ponad 5,3 metra dostępna była do tej pory z silnikami V8, W12 oraz po raz pierwszy jako hybryda z silnikiem V6. Od teraz Flying Spur należy również z powrotem do rodziny Speed, w ramach której ostatni raz widzieliśmy go w pierwszej generacji, której produkcję zakończono w 2013 roku. Model oferowano wtedy z 610-konną jednostką W12, która pozwalała przekroczyć prędkość 320 kilometrów na godzinę.

Zupełnie nowy Flying Spur Speed stawia na klasyczne, benzynowe W12. Bentley już teraz deklaruje, że to jeden z ostatnich modeli z takim właśnie silnikiem, a zwykły Flying Spur z W12 nie będzie już dostępny. Podwójnie turbodoładowana jednostka o pojemności sześciu litrów rozwija w przypadku Speed maksymalnie 635 koni mechanicznych oraz 900 niutonometrów. Napęd na wszystkie cztery koła przenosi 8-stopniowy, dwusprzęgłowy automat firmy ZF rodem z Continentala GT. Dwa ostatnie biegi służą do ekonomicznego przemierzania całych kontynentów, a prędkość maksymalna rozwijana jest na szóstym biegu.

Na wyposażeniu maszyny znalazło się między innymi adaptacyjne zawieszenie z elektrycznie regulowanymi stabilizatorami, nowe felgi o średnicy 22 cali, koła skrętne na tylnej osi oraz największe, stalowe tarcze hamulcowe wśród samochodów osobowym na świecie, które na przedniej osi mają 420 milimetrów średnicy. Zmiany stylistyczne obejmują m.in. czarne detale nadwozia. Osiągi: sprint od zera do setki w 3,8 sekundy i prędkość maksymalna 333 kilometry na godzinę. Bentley przewiduje, że w przypadku USA oraz Europy na wersję Speed zdecyduje się jedna trzecia nabywców Flying Spura, a w przypadku krajów azjatyckich będzie to jedna piąta klientów.