Nissan GT-R R32 EV - Inny rodzaj

Elektryfikacja dotarła w końcu do Nissana GT-R, ale nie w takiej formie, jakiej można było się tego spodziewać. Prądem nie potraktowano produkowanej od ponad siedemnastu lat generacji R35, nie pokazano również zupełnie nowego wcielenia. Spalinowy układ napędowy ustąpił miejsca elektrycznemu w... pokazowym egzemplarzu serii R32 z końca lat osiemdziesiątych.

Skyline GT-R z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych pozostaje obecnie jednym z najbardziej poszukiwanych modeli w historii Nissana. Japoński klasyk generacji R32 produkowany był od lata 1989 roku do jesieni 1994 roku i napędzał go rzędowy, 6-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2,6 litra z dwiema turbosprężarkami, który rozwijał umowne 280 koni mechanicznych. W sumie wyprodukowano prawie czterdzieści cztery tysiące egzemplarzy różnych specyfikacji, z których najrzadsze osiągają obecnie na aukcjach wartość nawet kilkuset tysięcy dolarów. Wczesną wiosną 2023 roku grupa ochotników z zakładów Nissana podjęła się... konwersji jednego z egzemplarzy R32 na napęd elektryczny.

Jedyny w swoim rodzaju R32 EV został pokazany podczas tegorocznej wystawy Tokyo Auto Salon. Twórcom auta przyświecało odtworzenie wrażeń z jazdy w nowym, elektrycznym wydaniu z wykorzystaniem elementów systemu e4orce, przygotowanego między innymi dla produkowanych seryjnie modeli Ariya czy X-Trail. Przy okazji sięgnięto po szereg innych nowości: unikatowe felgi o średnicy osiemnastu cali (dwa cali większej, niż oryginalnie), kubełkowe fotele Recaro, nowe nagłośnienie z dźwiękami oryginalnego silnika spalinowego typu RB26DETT, wyświetlacze LCD zamiast analogowych wskaźników i nowe multimedia, pozwalające między innymi na śledzenie osiągów samochodu, wzmocniony układ hamulcowy od Nismo prosto z coupe GT-R generacji R35, sportowe zawieszenie Nismo z amortyzatorami Öhlins oraz system zmiany biegów z lewarkiem i łopatkami przy kierownicy, który ma imitować ręczną zmianę biegów.

Elektryczny GT-R w porównaniu do bazowego auta spalinowego przytył aż o prawie 370 kilogramów do 1,8 tony. Zainstalowano w nim dwa silniki elektryczne, po jednym na każdej osi, oraz paczkę litowo-jonowych baterii rodem z wyścigowego Leafa Nismo RS02 o pojemności 62 kilowatogodzin, która zajęła miejsce kanapy dla pasażerów z tyłu. Gniazdo ładowania ukryto pod klapką dawnego wlewu paliwa. Każdy z silników elektrycznych dostarcza po 160 kilowatów - 218 koni mechanicznych - oraz 340 niutonometrów. To prawie dwa razy więcej, niż w przypadku spalinowego oryginału. W dostrojeniu auta uczestniczył między innymi kierowca testowy, który pracował ponad trzydzieści pięć lat temu nad Skylinem GT-R. Planów na wprowadzenie R32 EV do sprzedaży lub przygotowanie pakietu napędowego do własnej instalacji nie ma, ale eksperymentalne prace nad projektem będą kontynuowane i być w może w przyszłości zaowocują czymś więcej.