Fesler-Moss Camaro - Czego chcieć więcej?

Amerykański zakład Fesler-Moss po przeszło dwóch i pół miesiącach od pierwszej deklaracji spełnia wszelkie obietnice dane właścicielom najnowszego Camaro. Kompletny zestaw modyfikacji auta jest już właściwie gotowy.

Pierwszy zestaw przeróbek (Enhancement Package) zawiera między innymi nowe elementy zawieszenia, nowe lampy, 22-calowe felgi, a za dodatkową opłatą pełny body kit, sprężarkę, nowy wydech i układ hamulcowy, a nawet możliwość zamontowania silników LS7 bądź LS9. Cena podstawowa gotowego auta to 55 tysięcy dolarów.

Drugi zestaw (Competition Package) to standardowo między innymi nowe zawieszenie, układ hamulcowy, body kit, 22-calowe felgi, nowe lampy, nowy sprzęt grający oraz sprężarka dla silnika V8. Za dopłatą dostaniemy między innymi wyczynowe hamulce, nowe wnętrze, dodatkowe elementy nadwozia (spoilery, wloty powietrza), a także LS7 lub LS9 pod maską. Ceny kompletnego auta startują od 90 tysięcy dolarów.

Trzeci, najdroższy pakiet (Limited Edition Package) odznacza się przygotowanym tylko dla niego body kitem, 22-calowymi felgami, lampami, grillem, klamkami i malowaniem. W standardzie nowe zawieszenie, hamulce, wnętrze, wydech, zmodyfikowana skrzynia biegów, sprężarka oraz sprzęt grający. Auto w takiej konfiguracji powstanie tylko w 60 egzemplarzach, każdy będzie własnoręcznie podpisany przez Chrisa Feslera i Jona Mossa, twórców projektu. Cena kompletnego auta zaczyna się od 150 tysięcy dolarów. W jej ramach znajduje się również 2-dniowy kurs szkolenia w Bondurant.

Dzięki sprężarkom moc seryjnego V8 może być podniesiona do przeszło 600 KM. Tuner nie chwali się niestety osiągami. Uwagę przykuwa za to oferta specjalna: wraz z nowym Camaro za odpowiednią opłatą możemy otrzymać... dobrane do niego kolorystycznie Camaro z 1969 roku!