Brabus SLS 700 Biturbo - Nic osobistego

Jeśli kogoś nie zaspokaja zwykły, 571-konny SLS AMG mocniejszych emocji może szukać między innymi w zakładzie Brabusa, gdzie skrzydlate coupe poddano już kilku modyfikacjom, łącznie z dość daleko idącymi zmianami nadwozia i silnika. Najnowszy zestaw obejmuje między innymi podwójne doładowanie i oznaczony jest wymowną liczbą 700.

Zestaw modyfikacji nadwoziowych sprowadza się między innymi do pokazanego w ubiegłym roku pakietu Widestar (nadwozie poszerzono z tyłu o 20 mm), nowych felg Platinum Edition (20 cali z przodu i 21 z tyłu), lżejszych o 12% niż seryjne oraz końcówek wydechu o średnicy 84 mm. Zawieszenie obniżono o 30 mm, a opcjonalny, hydrauliczny mechanizm pozwala na chwilowe zwiększenie prześwitu z przodu o 50 mm.

Wnętrzem coupe zajęli się specjaliści tunera, którzy doskonalą się w tym fachu już od trzech dekad. Kabinę wypełniono skórą, Alcantarą i nowymi elementami z włókien węglowych. Zamontowano również nową, ergonomiczną kierownicę i prędkościomierz wyskalowany do okrągłych 400 km/h.

Spoczywające za przednią osią V8 otrzymało przede wszystkim zestaw podwójnego doładowania, wydajny system chłodzenia sprężonego powietrza, nowe tłoki, lżejszy o 12 kg od seryjnego wydech oraz zmodyfikowane filtry i układ smarowania. W sumie SLS 700 Biturbo produkuje okrągłe 700 KM i 850 Nm - 129 KM i 200 Nm więcej, niż seryjnie. Po takim wzmocnieniu SLS gna jak szalone: 3,7 sekundy do setki, 10,2 sekundy do 200 km/h i maksymalnie 340 km/h.