Nissan GT-R V-Spec - Zamknięty w liczby

Niezmiennie najbardziej pożądany aktualnie supercar, Nissan GT-R, już na początku przyszłego roku doczeka się najmocniejszej wariacji o tradycyjnym oznaczeniu V-Spec. Pierwszy, testowy egzemplarz został wypatrzony w pierwszych dniach kwietnia na północnej pętli niemieckiego Nurbugringu. Wtedy skrywała go jeszcze gęsta mgła tajemnicy. Dziś wiemy o nim wszystko, co najważniejsze.

GT-R V-Spec będzie napędzany silnikiem o mocy 520 koni mechanicznych i momencie 600 Nm, czyli o 40 KM i przeszło 10 Nm więcej niż w zwykłym GT-R. Na dodatek z auta ubędzie jakieś 100 kilogramów (wraz z kanapą dla pasażerów), co w sumie zmniejsza ilość kilogramów przypadających na jeden koń mechaniczny z 3,63 do 3,15. Efektem ma być "zaliczenie" Nordchleife w czasie poniżej 7 minut i 30 sekund. A może i 7:25?

Supercoupe ma pojawić się w pierwszych miesiącach przyszłego roku i kosztować w USA jakieś 130 tysięcy dolarów, czyli... prawie dwa razy więcej niż zwykły GT-R (70 tysięcy "zielonych"). Produkcja będzie ściśle limitowana.