Opel Astra OPC - Pożądanie w oczach

Specjaliści z rosnącego w siłę Opel Performance Center pokazali światu swoje najmłodsze dziecko, którym jest usportowiona Astra OPC trzeciej generacji. Maszynka bazująca na wersji GTC, której marzy się bycie coupe, ma przyciągać nie tylko wyglądem, ale również kolejną zwyżką mocy, która stawia ją na miejscu najmocniejszej Astry w historii.

Pierwsza Astra OPC, która pojawiła się jeszcze w końcówce ubiegłego stulecia, produkowała okrągłe 200 KM. Jej drugie wcielenie miało już 240 KM, a najnowsze według obowiązującego trendu dysponuje już mocą 280 KM. Jednocześnie 2-litrowa, doładowana jednostka benzynowa z bezpośrednim wtryskiem paliwa rozwija okrągłe 400 Nm. Całość ląduje tylko na przedniej osi.

Nad przeniesieniem całej mocy na asfalt czuwa gruntownie zmodernizowane podwozie, którego podzespoły szlifowano na pętli Nordschleife. Znajdziemy tu m.in. układ HiPerStrut przy kołach z przodu, mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu, adaptacyjne zawieszenie FlexiRide, układ hamulcowy od Brembo oraz tryby jazdy "Sport" i "OPC", zestrajające ze sobą pracę zawieszenia, układu hamulcowego, kierowniczego oraz reakcję na naciśnięcie pedału gazu.

Z zewnątrz OPC poznamy po nowych zderzakach, progach, dwóch końcówkach wydechu i spoilerze wieńczącym linię dachu. Producent nie chwali się jeszcze szczegółowymi osiągami auta, podając jedynie, iż prędkość maksymalna sięga 250 km/h. Astra OPC wejdzie do sprzedaży latem przyszłego roku, a w Wielkiej Brytanii będzie tradycyjnie nosić znaczek Vauxhalla i nazwę Astra VXR.