Bentley Flying Spur V8 - Obniżone loty

Flying Spur, który debiutował dokładnie rok temu z 625-konnym silnikiem W12 o pojemności sześciu litrów, obniża nieco swoje loty. Już w przyszłym miesiącu brytyjska limuzyna pojawi się na wystawie w Genewie z mniejszą, słabszą i oszczędniejszą, widlastą ósemką pod maską. Bentley już zaciera ręce na nowych klientów.

Podwójnie doładowane serce modelu Flying Spur V8 mierzy sobie cztery litry pojemności, z których wydobywa się 507 koni mechanicznych oraz 660 niutonometrów (maksymalny moment obrotowy dostępny jest już od 1750 obr/min). Tak samo, jak w przypadku silnika W12, napęd na wszystkie cztery koła (przód:tył w stosunku 40:60) przekazuje 8-stopniowa, automatyczna skrzynia biegów ZF z funkcjami Quickshift i Block Shifting oraz z łopatkami przy kierownicy do sterowania w trybie ręcznym.

Brytyjski krążownik mierzy 530 centymetrów długości, waży 2425 kilogramów i zabiera na pokład pięć osób w otoczeniu najnowocześniejszej elektroniki i detali z drewna z eukaliptusa. Maszyna porusza się na 19-calowych felgach serii Classic ze stopów aluminium, które we wzbogaconej specyfikacji Mulliner możemy wymieniać na obręcze 20-calowe. Wydanie z jednostką V8 od W12 poznamy z zewnątrz tylko po detalach: końcówkach wydechu, znaku firmowym Bentley'a oraz kratach w przednim zderzaku.

Flying Spur V8 potrzebuje tylko 5,2 sekund na rozwinięcie stu kilometrów na godzinę, a jego prędkość maksymalna sięga 295 km/h. Producent chwali się zasięgiem dochodzącym do 840 kilometrów, który przy 90-litrowym zbiorniku paliwa oznacza średnie spalanie na poziomie 10,9 litrów na 100 kilometrów (w trasie limuzyna ma potrzebować tylko 8,1 litrów). Pierwsze egzemplarze auta mają trafić do właścicieli już na wiosnę. Bentley nie zdradza na razie jego ceny.