Shelby Cobra Daytona - 50th Anniversary Series

W ubiegłym roku minęło dokładnie pięćdziesiąt lat od pokonania Ferrari przez Amerykanów w klasie GT w 24-godzinnym wyścig Le Mans, a w tym roku mija pół wieku od wyrwania z rąk Włochów pucharu grupy GT w całej serii World Sportscar Championship. Właśnie z tej okazji na drogi wróci słynne coupe Shelby Cobra Daytona, sprawca całego zmieszania.

Zespół pod wodzą Carrolla Shelby'ego rozpoczął prace nad oryginalną Corbą Daytona z początkiem 1964 roku w Los Angeles, otrzymując z miejsca materiał na wygrane. Maszyna zwyciężyła w 1964 roku w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w grupie GT i dojechała do mety na czwartej pozycji w generalce. W klasyfikacji producentów Shelby w całym sezonie World Sportscar Championship zajęło drugie miejsce, rok później było już pierwsze. Amerykanie zbudowali tylko sześć sztuk Cobry Daytona. Jedna z nich sprzedała się w 2009 roku za rekordowe 7,25 milionów dolarów.

Od końca roku 2009 zakłady Shelby American oferują drugą, wierną oryginałowi serię Daytony. Dziś do oferty dołącza limitowana seria 50th Anniversary, na którą złoży się zaledwie 50 aut. Wszystkie zostaną wyprodukowane na bazie oryginalnych planów i dokumentacji, co pozwoli na udział w zawodach zabytków regulowanych przez FIA. Coupe otrzymają zgodne z przeszłością numery podwozi - od CSX9950 po CSX9999 - i zostaną wpisane do oficjalnego rejestru produktów marki.

Najbardziej cenne będą Cobry Daytony z aluminiowymi karoseriami, tylnym zawieszeniu na sprężynach piórowych, drewnianą kierownicą, 133-litrowym zbiornikiem paliwa, 6-ramiennymi felgami Trigo i rurowym podwoziem, właściwym latom sześćdziesiątym. Alternatywą będzie karoseria z włókien szklanych, niezależne zawieszenie na sprężynach śrubowych, klimatyzacja, wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby i zamki, zbiornik paliwa o pojemności 79 litrów oraz wentylowane hamulce tarczowe.

Za model z aluminiową karoserią producent będzie życzył sobie aż 350 tysięcy dolarów, a wersja z włókien szklanych będzie wiązała się z wydatkiem 180 tysięcy dolarów - obecnie to odpowiednio 1,3 miliona i 680 tysięcy złotych. Mały szczegół: auta będą oferowane jako "wydmuszki" bez silnika czy skrzyni biegów. Osobno będzie można nabyć motor z Shelby Engine Company, odpowiadający oryginalnej Daytonie, którego ceny zaczynają się od 25,5 tysięcy dolarów. Mowa o aluminiowym V8 o pojemności od 5,4 litrów w górę i mocy co najmniej 460 koni mechanicznych.