Ferrari - Dzień niepodległości

Dzisiejszym debiutem Ferrari na włoskiej giełdzie papierów wartościowych zakończył się wielomiesięczny proces oddzielenia interesów marki z Maranello od interesów macierzystego koncernu Fiata, do którego od końcówki lat sześćdziesiątych należały udziały większościowe. Ferrari po prawie 50 latach odzyskało tym samym niezależność.

Za symboliczny początek Ferrari można uznać występ półtoralitrowego, 12-cylindrowego modelu 125 S w jego pierwszym wyścigu w maju 1947 roku na torze Piacenza. Ale historia marki rozpoczęła się tak naprawdę dużo wcześniej. Enzo Ferrari, jej założyciel, przyszedł na świat w lutym 1898 roku w Modenie. Za młodu marzył o karierze śpiewaka operowego, a także zawodowego kierowcy wyścigowego. Nie udało mu się ani z jednym, ani z drugim (największym sukcesem było drugie miejsce w wyścigu Targa Florio w 1920 roku), ale po pierwszych kontaktach z samochodami nie rozstawał się z nimi aż do końca życia.

W roku 1924 Ferrari dołączył do Alfy Romeo jako jeden z fabrycznych kierowców. Po pięciu latach utworzył własny zespół wyścigowych, Scuderię Ferrari, który przez kilka lat odpowiadał za aktywności Alfy Romeo w motosporcie. Już wtedy zbudował samochody, o których można mówić w kategoriach "pierwszych Ferrari". W roku 1938 Ferrari stanął na czele Alfa Corse, fabrycznego zespołu Alfy Romeo. Opuścił go już w 1939 roku aby założyć zakład Auto Avio Construzioni, w którym powstał bezpośredni przodek 125 S, spyder Tipo 815 z ośmiocylindrowym silnikiem o pojemności 1,5 litrów. Auto wzięło udział w wyścigu Mille Miglia w 1940 roku.

W roku 1943 zakłady uto Avio Construzioni przeniesiono z Modeny do Maranello i rozpoczęto prace nad pierwszym Ferrari. Umowa z Alfą Romeo, która nie pozwalała Włochowi na budowanie samochodów pod własnym nazwiskiem, wygasła po drugiej wojnie światowej. Od samego początku działalności pierwszeństwo u Ferrari miały samochody wyścigowe, dopiero później pojawiły się modele osobowe, które z biegiem czasu stawały się coraz szybsze, coraz bardziej luksusowe i coraz bardziej zaawansowane technicznie. Dziś samochody Ferrari należą do najcenniejszych i uznawanych za najlepsze samochodów sportowych na świecie.

Ferrari działało niezależnie do lat sześćdziesiątych, w których podjęto rozmowy o przejęciu firmy przez Forda. Układ ten nie doszedł do skutku, a w 1969 roku połowę udziałów w Ferrari przejął Fiat. Po śmierci Enzo Ferrari'ego w 1988 roku w rękach Fiata znalazło się 90% udziałów w firmie. Kilkanaście miesięcy temu uruchomiono operację, w ramach której 10% udziałów w Firmie wystawiono na sprzedaż, 10% pozostało w rękach Piero Ferrari'ego, nieślubnego syna Enzo, a 80% zostało rozprowadzonych odpowiednimi kanałami między dotychczasowych udziałowców koncernu Fiat Chrysler Automobiles (największe udziały ma rodzina Agnelli-Elkann), który powstał w 2014 roku po przejęciu Chryslera przez Fiata. Dziś rano Ferrari oficjalnie odzyskało niezależność.

Centrala finansowa Ferrari została zarejestrowana w Holandii, prezesem firmy pozostaje Sergio Marchionne, pozycję wiceprezesa utrzymuje Piero Ferrari, a w roli CEO ostatnie miesiące będzie oglądany blisko 70-letni Amedeo Felisa. Co oznaczają te wszystkie zmiany? Ferrari jest teraz warte około dwa razy więcej, niż półtora roku temu, a w kasie obu koncernów pojawiły się nowe środki, liczone w miliardach euro. Marchionne pół żartem, pół serio sugeruje, że nowa gotówka pozwoli na podjęcie równej walki o kolejne mistrzostwo świata w Formule 1, na które Ferrari czeka od sezonu 2008. Produkcja samochodów osobowych ma być nadal limitowana, od obecnego pułapu około 7,5 tysiąca aut do 9 tysięcy pod koniec dekady. SUV'ów, w kierunku których poszli Betnley, Lamborghini i Aston Martin, nie będzie.

Na tym rewolucji nie koniec. Działająca od 1930 roku Pininfarina, o której coraz rzadziej słyszało się przy okazji nowych modeli Ferrari, a w której dla Ferrari przez dziesięciolecia zaprojektowano dziesiątki karoserii, została w grudniu przejęta przez indyjski koncern Mahindra. Nowi właściciele widzą w Pinifarinie okazję do podniesienia jakości i prestiżu własnych produktów, od samochodów, poprzez motocykle, po jachty i hotele, co może oznaczać, że studio jeszcze bardziej oddali się od Ferrari. Ostatnim modelem marki z Maranello, przy którym znaczącą rolę odgrywała Pininfarina był limitowany do zaledwie sześciu sztuk spyder Sergio z końca 2014 roku.