Mercedes-AMG Project One - Pierwszy na świecie

Uroczystości związane z 50-leciem działalności AMG osiągnęły wczoraj wieczorem punkt kulminacyjny. Była nim światowa premiera super sportowego coupe o kryptonimie Project One z technologiami napędowymi zaadoptowanymi prosto z Formuły 1, dosłownie. Niezwykłą maszynę pokazano podczas Mercedes-Benz Media Night we Frankfurcie.

Project One to najambitniejsze przedsięwzięcie w historii AMG i pierwszy, seryjnie produkowany samochód drogowy z silnikiem prosto z Formuły 1 (co nie oznacza, że inni wcześniej nie próbowali, na przykład Monteverdi Hai 650 F1 czy Yamaha OX99-11). Od kilku lat w Formule 1 obowiązują 1,6-litrowe silniki V6 z turbodoładowaniem i systemami odzyskiwania energii cieplnej i kinetycznej, razem z którymi nastała era dominacji Mercedesa (w trzy lata trzy tytuły mistrzów świata konstruktorów i trzy kierowców, obecnie czwarte w drodze). Układ napędowy w drogowym Project One jest jeszcze bardziej rozbudowany i skomplikowany.

Na pokładzie Project One upchnięto silnik spalinowy i aż cztery silniki elektryczne. Motor spalinowy to umieszczone centralnie, turbodoładowane V6 o pojemności 1,6 litra, które kręci się do jedenastu tysięcy obrotów na minutę. Towarzyszy mu silnik elektryczny o mocy 120 kW podpięty pod wał napędowy (MGU-K - Motor Generator Unit Kinetic) oraz silnik elektryczny o mocy 90 kW, zintegrowany z turbosprężarką (MGU-H - Motor Generator Unit Heat). Na przedniej osi znajdują się dwa kolejne silniki elektryczne, każdy o mocy 120 kW, a w podłodze auta upakowano litowo-jonowe baterie, które mają zapewnić między innymi do 25 kilometrów zasięgu bez spalenia grama benzyny.

Coupe powstało na węglowym kadłubie z niezależnym, regulowanym zawieszeniem w układzie push-rod. Inspirowaną Formułą 1 karoserię z elementami aktywnymi aerodynamicznie (otwory w przednich nadkolach, tylne skrzydło z dodatkową klapą na środku), potężnym dyfuzorem i pionowym skrzydłem pokryto srebrną farbą w nawiązaniu do "Srebrnych Strzał". W środku jest ciasno i ascetycznie, a przed kierowcą znajdują się dwa cyfrowe ekrany o przekątnej 10 cali każdy oraz spłaszczona u dołu i u góry, wielofunkcyjna kierownica. Możemy regulować oparcia foteli, pozycję pedałów i kolumny kierownicy. Na wyposażeniu seryjnym jest m.in. klimatyzacja i elektrycznie sterowane szyby, co w tej klasie nie jest oczywistością.

Twórcy auta gwarantują moc przekraczającą tysiąc koni mechanicznych. Tylko na tylnej osi generowane będzie jakieś 680 koni, a z silnikiem V6 współpracować będzie zupełnie nowa, ręczna, zatomatyzowana skrzynia o ośmiu biegach. Silniki elektryczne z przodu z systemem inteligentnego rozdziału momentu obrotowego będą działać w trakcie hamowania jako generatory i ładować baterie. Prędkość maksymalna: ponad 350 km/h. Przyspieszenie od zera do dwustu kilometrów na godzinę: niecałe sześć sekund! Data wejścia Project One do produkcji nie jest jeszcze znana. Wiadomo, że będzie bardzo limitowana - nieoficjalnie mówi się o jedynie 275 egzemplarzach.