Audi R8 V10 RWS - Stworzone dla purystów

Wiosną ubiegłego roku szefostwo w oddziale Audi Quattro przejął były szef Lamborghini, a jesienią jego nazwę zmieniono na Audi Sport. Dziś wiemy już dlaczego "quattro", oznaczające u Audi stały napęd na obie osie, straciło rację bytu. Wszystko wyjaśniła premiera nowego coupe z rodziny R8, modelu o oznaczeniu V10 RWS - Rear Wheel Series.

Rear Wheel Series czyli seria z napędem na tylne koła to u Audi coś zupełnie nowego. Nowego do tego stopnia, że marka mówi o R8 V10 RWS w kategoriach swojego pierwszego, seryjnego modelu, w którym w ruch wprawiane są koła wyłącznie na tylnej osi (tego typu auta Audi produkowało ostatni raz przed drugą wojną światową, po której zniknęło z rynku na prawie ćwierć wieku). Operacja pozbycia się układu quattro pozwoliła odchudzić sportowe coupe o 50 kilogramów i połączyć je ideologicznie z wyścigowym R8 LMS, które od lat triumfuje we wszelkiego typu zawodach dla maszyn klasy GT3.

W pakiecie R8 V10 RWS dostaniemy jeden z nielicznych w tej klasie silników wolnossących: widlastą dziesiątkę o pojemności 5,2 litrów, dzieloną z Lamborghini Huracanem. Moc jednostki sięga 540 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy dochodzi do 540 niutonometrów. Coupe rozpędza się do setki w czasie 3,7 sekund i rozwija prędkość maksymalną 320 kilometrów na godzinę. Do wyboru mamy kilka trybów jazdy, w tym rozluźnienie podwozia i systemu stabilizacji jazdy na drodze do kontrolowanego driftingu (Audi drive select w trybie Dynamic, ESC w trybie Sport).

Model RWS z zewnątrz wyróżnią przede wszystkim nowe, odlewane z aluminium felgi o średnicy 19 cali oraz malowanie karoserii z czarnymi detalami i kolorowymi pasami z folii. Premierowe coupe można oglądać na trwającym jeszcze tylko do dwudziestego czwartego września salonie samochodowym we Frankfurcie, a w ofercie Audi Sport będzie dostępne również R8 V10 RWS w nadwoziu spyder. Produkcja modelu będzie limitowana do 999 egzemplarzy, co podkreśli emblemat na tablicy rozdzielczej z napisem "1 of 999". Rear Wheel Series wskazuje na to, że w przyszłości można spodziewać się więcej samochodów tego typu.