Grand Prix Francji - Szybkie rozdanie

Mistrzostwa świata Formuły 1 od 2008 nie odwiedziły Francji, a od 1990 roku nie były widziane na torze imienia Paula Ricarda, sesje testowe pomijając. W minionym tygodniu to wszystko uległo zmianie. Grand Prix Francji wróciło do łask, tak samo jak i tor położony na południowym krańcu kraju u wybrzeży Morza Śródziemnego.

Ostatnie Grand Prix Francji, najstarszy tego typu wyścig na świecie, rozegrano w czerwcu 2008 roku na pętli Magny-Cours, na której wygrał Felipe Massa w Ferrari. Ostatnie GP Francji na torze Paul Ricard, który otworzono w 1970 roku i który współcześnie służy regularnie m.in. do przedsezonowych testów nie tylko Formuły 1, rozegrano w roku 1990. Triumfował wtedy Alain Prost, który również prowadził bolid Ferrari. Dzisiejsza pętla w Le Castellet znacząco różni się od tej sprzed prawie trzydziestu lat. Wielokrotnie przebudowywany i unowocześniany obiekt w konfiguracji dla Formuły 1 mierzy 5,84 kilometra długości, którą kierowcy pokonali w tym roku 53 razy. Wyścig w roku 1990 rozegrano na 3,81-kilometrowej pętli, którą należało przejechać 80 razy.

Wczorajszy wyścig był ósmą z dwudziestu jeden rund tegorocznych mistrzostw świata. Mistrzostw, w których na chwilę obecną w wyścigu do tytułów mistrzowskich liczą się najbardziej Mercedes (dwie wygrane, dziewięć razy na podium, żadnego DNF) oraz Ferrari (trzy wygrane, siedem razy na podium, dwa DNF), którym punkty regularnie odbiera Red Bull (dwie wygrane, cztery razy na podium, cztery DNF). W klasyfikacji generalnej kierowców po siedmiu wyścigach prowadził Vettel, do którego tylko jeden punkt tracił Hamilton (odpowiednio 121 i 120 punktów). W tabeli konstruktorów Mercedes miał 17 punktów przewagi nad Ferrari (odpowiednio 206 i 189 punktów). Tylko dwaj kierowcy w siedmiu wyścigach nie punktowali ani razu: Grosjean w Haasie i Sirotkin w Williamsie. Tabelę konstruktorów zamykał Williams z dorobkiem zaledwie 4 punktów.

W piątkowych i sobotnich sesjach kwalifikacyjnych, na których trzeba było przyzwyczaić się do kolorowych poboczy, układu toru pozwalającego na wiele konfiguracji i wyjazdu z pitów, dominowały Mercedesy: najpierw Hamilton, potem Bottas i znowu Hamilton. Bezpośrednio za nimi czaili się kierowcy Red Bulla. FP1 dla Ericssona w Sauberze zakończyło się bolesnym spotkaniem ze ścianą i bolidem w płomieniach. Podczas FP3 w bolidzie Force India prowadzonym przez Pereza odpadło jedno z tylnych kół, McLaren prowadzony przez Alonso stracił na krawężnikach fragmenty nadwozia, wysiadł silnik Hondy w Toro Rosso z Hartley'em za kierownicą, a Sirotkin w Williamsie pomylił mechaników Force India ze swoimi. FP3 z kolei skróciła ulewa.

W sobotnich kwalifikacjach, podczas których czołówka kombinowała z ustawieniami skrzydeł i doborem ogumienia, z pole position w kieszeni wyszedł Hamilton w Mercedesie. Kolejne pola startowe wywalczyli: Bottas, Vettel, Verstappen, Ricciardo, Raikkonen, Sainz, Leclerc, Magnussen i Grosjean. Już po Q1 odpadły oba Williamsy oraz oba McLareny, włączając maszynę prowadzoną przez Alonso, który w poprzedni weekend razem z załogą Toyoty zwyciężył w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. W ich towarzystwie znalazł się również Hartley w Toro Rosso, którego po wymianie elementów układu napędowego i tak czekał start z końca. Q3 zostało przerwane w połowie po wypadku Grosjeana, który po poślizgu zaparkował swojego Haasa na ścianie.

W niedzielę po południu już po pierwszych zakrętach na tor musiał wyjechać samochód bezpieczeństwa. Ocon w Force India skończył z dużymi uszkodzeniami i bez tylnego koła. Vettel spadł poza pierwszą dziesiątkę z połamanym przednim skrzydłem. Bottas musiał od razu uciekać do mechaników z przebitą tylną oponą. Na torze stał Gasly w dymiącym i zniszczonym Toro Rosso. Co się stało? Vellel już na hamowaniu do pierwszego zakrętu zblokował koła i uderzył Bottasa, a Gasly niedługo później stracił kontrolę nad swoim samochodem i zderzył się z Oconem. W tym zamieszaniu na drugie miejsce awansował Verstappen, na trzecie wskoczył Sainz, na siódme spadł Raikkonen i na trzynaste awansował Hartley. Hamilton utrzymał się bezpiecznie na pozycji lidera. Samochód bezpieczeństwa zniknął z pola widzenia po sześciu okrążeniach.

Po wznowieniu wyścigu Bottas był osiemnasty, Vettel siedemnasty. Bezpośrednio przed sobą mieli Alonso oraz oba Williamsy. Alonso wylatuje z toru i spada na sam koniec. Okrążenie 9: Ricciardo wyprzedza Sainza i awansuje na miejsce trzecie, Raikkonen awansuje na miejsce piąte, Vettel jest już jedenasty, Bottas trzynasty. Vettel ma prawie 19 sekund straty do lidera, ale za spowodowanie kolizji na pierwszym zakręcie pierwszego okrążenia czeka na niego kara pięciu sekund. Pięciu sekund postoju przy okazji pit stopu lub doliczenia na koniec wyścigu. Sam zjazd do alei serwisowej i pit stop zajmuje na Paul Ricard około 25 sekund, a Ferrari jedzie na ogumieniu, które może wytrzymać do końca wyścigu. Oznacza to, że Hamilton i oba Red Bulle aby nie wpuscić na podium Ferrari muszą zbudować znacznie większą przewagę.

Okrążenie 14: Vettel jest ósmy ze stratą ponad 26 sekund do lidera, Verstappen na miejscu drugim traci prawie 3,5 sekundy, Ricciardo traci blisko 8 sekund, dwunasty jest Bottas, Hulkenberg wyprzedza Pereza i awansuje do pierwszej dziesiątki. Na kolejnym okrążeniu Pereza wyprzedza Bottas, awans na miejsce jedenaste. W górę pnie się także Raikkonen: po wyprzedzeniu Sainza jest czwarty. Hulkenberg atakuje Grosjeana, atak udany: Niemiec jest dziewiąty, Francuz dziesiąty. Okrążenie 17: Vettel wyprzedza Leclerca i wskakuje na pozycję siódmą, do lidera traci około 28 sekund. Okrążenie 18: Vettel jest już szósty, za plecami zostawia Magnussena. Bottasowi w tym czasie nie idzie równie dobrze: jest ciągle jedenasty ze stratą prawie 39 sekund do lidera. Hamilton w tym czasie kręci kolejne najszybsze okrążenia w wyścigu.

Okrążenie 20: Vettel wyprzedza Sainza w Renaulcie, awansuje na miejsce piąte i ma przed sobą Raikkonena w drugim Ferrari, do którego traci ponad 17 sekund. Bottas, który wypycha z punktowanej strefy Grosjeana, jest dziesiąty. Prognoza pogody u McLarena, którego kierowcy jadą na pozycjach 13 i 16: za dwadzieścia minut możliwy deszcz. Ciemne chmury, które od rana krążą wokół toru, wydają się mieć podobne zdanie. Okrążenie 25: Hulkenberg odzyskuje miejsce ósme po wyprzedzeniu Leclerca. Na dwóch ostatnich pozycjach jadą Williamsy, Alonso jest trzeci od końca. Na Sirotkinie ciąży kara pięciu sekund za... zbyt powolną jazdę. Okrążenie 26: jako pierwszy z czołówki na wymianę opon zjeżdża Verstappen. Na tor wraca tuż przed Vettelem. Okrążenie 29: wymiana ogumienia u Ricciardo. Na tor wraca na miejscu piątym, za Vettelem.

Na 29 okrążeniu z wyścigu wycofuje się Perez z Toro Rosso, w którym wystąpiły problemy z nowym silnikiem Mercedesa. Grosjean na miejscu dziewiątym otrzymuje karę pięciu sekund za spowodowanie kolizji. Okrążenie 33: na wymianę opon zjeżdża lider, na prowadzeniu zostaje Raikkonen, ale tylko na jedno okrążenie. Fin wraca na tor na pozycji piątej, za Vettelem., który stracił pozycję na rzecz Ricciardo. Verstappen na miejscu drugim kręci najszybsze okrążenia w wyścigu i regularnie odrabia straty do Hamiltona, od którego dzieli go niecałe 5,5 sekundy. Okrążenie 37: różnica między Mercedesem i Red Bullem spada już do niecałych 4,5 sekund. Potem zaczyna się nieznacznie powiększać, ale stale utrzymuje się w przedziale poniżej pięciu sekund.

Okrążenie 39: Vettel, którego tempo od jakiegoś czasu wyraźnie spada, zostaje wyprzedzony przez Raikkonena, który awansuje na miejsce czwarte. Okrążenie 40: pit stop Bottasa, który był szósty. Problem z podnośnikiem sprawia, że Mercedes zatrzymuje się na prawie dziewięć sekund zamiast około trzech. Fin wraca na tor na miejscu dziewiątym. Okrążenie 41: do mechaników na wymianę ogumienia zjeżdża Vettel, który zatrzymuje się na karę pięciu sekund i wraca na tor bez straty pozycji na miejscu piątym. Verstappen walczy z wibracjami, Raikkonen jedzie z misją odebrania podium Ricciardo, do którego odrabia straty w każdym sektorze toru. Do końca zostało już tylko dziesięć okrążeń.

Okrążenie 46: Raikkonen jest już w zasięgu DRS za Ricciardo, przed i między nimi samochody do zdublowania. Na okrążeniu 47 trwa walka bok w bok. Na najdłuższej prostej Mistral bolid Red Bulla z uszkodzonym przednim skrzydłem nie ma szans, Ferrari wskakuje na trzecie miejsce. Hamilton prowadzi z przewagą niespełna czterech sekund, Bottas w drugim Mercedesie jest ósmy. Okrążenie 50: Sainz w Renaulcie na miejscu szóstym zgłasza utratę mocy. Wyprzedzają go Magnussen i Bottas. Okrążenie 51: żółte flagi, a po chwili wirtualny samochód bezpieczeństwa. W maszynie Williamsa, prowadzonej przez Strolla wybuchła jedna z przednich opon, rozsiewając po torze fragmenty poszycia bolidu. Do połowy ostatniego okrążenia obowiązuje ograniczenie prędkości i zakaz wyprzedzania.

Grand Prix Francji zakończyło się zwycięstwem Lewisa Hamiltona w Mercedesie. Drugie miejsce zajął Max Verstappen w Red Bullu, a trzecie Kimi Raikkonen. Po punkty na kolejnych pozycjach ustawili się: Ricciardo w Red Bullu, Vettel w Ferrari, Magnussen w Haasie, Bottas w Mercedesie (najszybsze okrążenie w wyścigu), Sainz i Hulkenberg w Renaultach oraz Leclerc w Sauberze. Po raz trzeci z rzędu ani jednego punktu nie zdobył McLaren, Alonso był ostatni. Hamilton wrócił na szczyt klasyfikacji generalnej kierowców z przewagą 14 punktów nad Vettelem. Mercedes powiększył przewagę nad Ferrari w generalce konstruktorów do 23 punktów. W lipcu czekają na nas aż cztery wyścigi Formuły 1, najbliższe w dwie kolejne niedzielę: już za kilka dni GP Austrii, a tydzień po nim GP Wielkiej Brytanii.