Audi E-Tron GT - Wielkie przedstawienie

Oczekiwanie na zupełnie nowy, elektryczny okręt flagowy spod znaku Audi dobiegło końca! Dzisiaj wieczorem podczas serii specjalnych wydarzeń pokazano światu w całej okazałości model E-Tron GT. W topowej specyfikacji limuzyna o sportowym zacięciu zajmuje dumnie miejsce najmocniejszego modelu w historii aut z rodziny RS.

E-Tron GT jest drugim elektrycznym modelem Audi, który trafi do masowej produkcji (o limitowanym R8 R-Tron sprzed kilku lat dzisiaj już mało kto pamięta, a E-Tron oraz E-Tron Sportback liczymy jako prawie to samo). Samochód o długości prawie pięciu metrów bazuje na platformie J1 dzielonej z Porsche Taycanem i korzysta m.in. z najnowszej generacji reflektorów Matrix LED (w opcji z laserami), adaptacyjnego zawieszenia (w opcji zawieszenie pneumatyczne oraz tylne koła skrętne), najnowszych systemów multimedialnych Audi (cyfrowa deska rozdzielcza o przekątnej 12,3 cali, usługi Audi Connect, nagłośnienie Bang & Olufsen), systemów wspomagania kierowcy, które wyręczą nas podczas parkowania lub monotonnej jazdy po autostradzie oraz specjalnie przygotowanych zestawów dźwiękowych, które mają wynagrodzić brak dźwięku silnika spalinowego i odpowiedzieć na różnego rodzaju nowe regulacje ruchu drogowego.

E-Tron GT korzysta z dwóch silników elektrycznych, które napędzają wszystkie cztery koła (z tyłu z 2-stopniową skrzynią biegów). W bazowej wersji silnik na przedniej osi generuje 238 KM, na tylnej 425 KM, maksymalna moc układu napędowego sięga 476 KM, a w trybie tymczasowego doładowania dostajemy na jakieś 2,5 sekundy do 530 koni mechanicznych. Maksymalny moment obrotowy sięga 630 niutonometrów (w trybie boost 640 Nm). W takim wydaniu elektryczne Audi rozpędza się do setki w czasie 4,1 sekundy, a jego prędkość maksymalna dochodzi do 245 km/h. Paczka umieszczonych w podłodze baterii o pojemności 93 kWh - użytkowe 85 kWh - ma pozwalać na przejechanie do 487 kilometrów (według norm WLTP). W warunkach domowych E-Tron GT będzie mógł ładować się ze stacji prądu stałego o mocy 11 kW, a w najlepszym przypadku będziemy mogli skorzystać z publicznych stacji szybkiego ładowania o mocy do 270 kW (5-minutowe ładowanie miałoby wtedy dostarczyć energię na kolejne 100 kilometrów).

Jeszcze większym powodem do dumy Audi jest RS E-Tron GT. Silnik elektryczny na przedniej osi dostarcza tu również 238 KM, motor na tylnej osi stać na 456 PS, a inne zarządzanie całym układem pozwala na wykrzesanie do 598 koni mechanicznych oraz 830 niutonometrów. W trybie boost na około 2,5 sekundy możemy dostać do 646 koni mechanicznych (to najmocniejsze, drogowe Audi spod znaku RS w historii). Osiągi: setka w 3,3 sekundy i prędkość maksymalna ograniczona do 250 kilometrów na godzinę. RS, korzystające z baterii o takiej samej pojemności, będzie mogło przejechać do 472 kilometrów (WLTP). Na klientów Audi będzie czekała m.in. europejska sieć stacji ładowania Ionity, obejmująca obecnie ponad 200 tysięcy punktów w 26 krajach, która będzie objęta zunifikowanymi opłatami.

Elektryczne gran turismo Audi nowej ery będzie produkowane na liniach obok sportowego R8 w zmodernizowanych zakładach Böllinger Höfe w Neckarsulm, które mogą pochwalić się zerowym bilansem emisji dwutlenku węgla. Będzie to pierwsze Audi, którego produkcja rusza bez wcześniejszej serii prototypowej (podziękowania dla Porsche i wielkiej rodziny grupy Volkswagena, oczywiście). Przedsprzedaż E-Tron GT ruszy jeszcze w tym miesiącu, a pierwsze sztuki mają trafić do swoich właścicieli na wiosnę. Bazowe E-Tron GT zostało wycenione przez producenta na 99,8 tysięcy euro, a koszt zakupu modelu RS E-Tron GT zaczyna się od 138,2 tysięcy euro (aktualnie to odpowiednio około 445 i 620 tysięcy złotych).