Chevrolet Blazer EV.R Nascar - Poligon badawczy

Zainteresowanie elektryfikacją samochodów mogących startować w przyszłości w seriach wyścigowych pod skrzydłami NASCAR wzrasta. Mowa o pełnej elektryfikacji i pozbyciu się silników spalinowych, a nie hybrydach: w ubiegłym roku organizatorzy pokazali prototyp wyścigowego elektryka, a w tym roku auta ze swoimi znaczkami dorzucił Ford oraz Chevrolet.

National Association for Stock Car Auto Racing. w skrócie NASCAR, funkcjonuje od końca lat czterdziestych minionego stulecia i obecnie kojarzone jest przede wszystkim z wyścigami maszyn z wielkimi spalinowymi V8 na owalnych torach. W pucharze zarezerwowanym dla sedanów rywalizują obecnie samochody Chevroleta, Forda oraz Toyoty, które bazują na wprowadzonej kilka lat temu platformie siódmej generacji, tak zwanym Next Gen. Ta sama platforma posłużyła do zbudowania elektrycznego prototypu, który NASCAR przyszykowało w ubiegłym roku we współpracy z firmą ABB. Wymiana układu napędowego na elektryczny to tylko jeden z filarów potencjalnej rewolucji: prototyp został jednocześnie pierwszym samochodem NASCAR z napędem wszystkich czterech kół i nośnikiem nowej karoserii w stylu crossoverów, która wpłynie na aerodynamikę i pozwoli nadal identyfikować się z drogowymi modelami produkowanymi seryjnie.

Przed tegorocznym wyścigiem Daytona 500 swoje elektryczne prototypy zaprezentował Ford oraz Chevrolet. Wszystkie samochody bazują na tej samej platformie: dwa silniki na tylnej osi, jeden silnik na osi przedniej, kierowca po prawej stronie i po lewej stronie paczka baterii dla wyrównania rozkładu masy, regulowane ręcznie zawieszenie oraz ogumienie Goodyear Racing Eagle. Pokładowa elektronika pozwala między innymi na przełączenie napędu wyłączenie na tylną oś, a różne tryby jazdy obejmują kontrolę szybkiego startu oraz kontrolę palenia gumy. Wygląd prototypy Chevroleta wzorowano na drogowym Blazerze EV SS, którego elektryczny napęd przekracza 620 koni mechanicznych.

Elektryczny prototyp NASCAR przekracza moc 1000 kilowatów - grubo przeszło 1300 koni mechanicznych! Silniki elektryczne zasilane są z chłodzonych cieczą baterii o skromnej jak na potrzeby pojemności 78 kilowatogodzin, którą można wypełnić częściowo w trakcie jazdy z pomocą systemu odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania. Każdy z prototypów to maszyna kompletna i jeżdżąca, służąca do pokazowych przejazdów i opracowania nowych technologii, które w przyszłości miałyby trafić na tory wyścigowe, a także do aut drogowych. Elektryk Chevroleta wyjechał na pierwsze testy w styczniu na pętli Carolina Motorsports Park. W lutym przy okazji wyścigu Daytona 500 pojawił się obok pierwszego prototypu NASCAR i ABB oraz maszyny firmowanej przez Forda.