Lamborghini Murcielago SV - Mocne uderzenie na pożegnanie

Murcielago od samego początku wgryza się w asfalt wszystkimi czterema łapami. Od kilku miesięcy jednak docierały szczątkowe i nie potwierdzone oficjalnie informacje o przygotowaniach lżejszej wersji, która dodatkowo miałaby być napędzana tylko na tylną oś. Teraz wszystko zaczyna przybierać jak najbardziej konkretne kształty - jeszcze w tym roku miałby pojawić się Lamborghini Murcielago SV!

Dumne oznaczenie SV od 1995 roku nosiła także tylnonapędowa wariacja Diablo, a ćwierć wieku wcześniej także pożegnalna seria Miury. Diablo SV odznaczało się agresywnym wyglądem (wloty powietrza na dachu, potężny spoiler), mocą podniesioną do 510 KM oraz literami "SV" wymalowanymi po bokach większości egzemplarzy. Na sezon 1999 auto poddano niewielkim zmianom (zdjęcie poniżej), do których należało przede wszystkim zastąpienie otwieranych reflektorów stałymi. Moc silnika wzrosła do 530 KM.

Trzecie SV będzie bazować na Murcielago LP640, od którego ma je odróżniać z zewnątrz przede wszystkim tylny spoiler. Dostępne mają być dwie wersje, w tą większą wyposażono egzemplarz uchwycony na spyshotach (link poniżej). Pojazd ma jednocześnie schudnąć o 100-150 kilogramów. Zbędną masę wyrzucono wraz z przednim dyferencjałem i wałem napędowym, systemem unoszącym tylny spoiler oraz zestawem multimedialnym. Dodatkowe kilogramy oszczędzono na szerszym zastosowaniu włókien węglowych (całkowicie z karbonu mają być wykonane drzwi i tylne skrzydło) oraz lekkich stopów metali (między innymi magnezowe felgi).

Sercem Murcielago SV będzie oczywiście V12, którego moc na drodze ciągłego rozwoju sięgnąć ma gdzieś między 680 a 700 koni mechanicznych, czyniąc model ten najmocniejszym, seryjnie produkowanym Lamborghini w historii. Przed rozpędzeniem się do ponad 350 km/h powstrzymywać będzie chyba tylko wielki spoiler...

Mając na uwadze obietnicę Lamborghini mówiącą, iż na każdym najważniejszym salonie zobaczymy nowy model firmy można spodziewać się SV już na jesiennej wystawie w Paryżu. Będzie to jednocześnie pożegnalne Murcielago, na którym produkcja supercoupe ma się zakończyć.