Audi R8 GT1
Projekt wejścia marki Audi do 24-godzinnego wyścigu Le Mans i długodystansowych mistrzostw świata wystartował w czasach gdy największą siłę przebicia miały maszyny kategorii GT1. W połowie lat dziewięćdziesiątych wygrywały Porsche 911 GT1, McLaren F1 GTR i Mercedes-Benz CLK-GTR, z którymi walczyli również japońscy producenci. Przedsięwzięcie Audi przyjęło kryptonim "Autora" i, zgodnie z wytycznymi GT1, miało zaowocować modelem torowym R8 GT1, który pojawiłby się w 1998 roku i wersją drogową G-TT, a po drodze również maszyną klasy GT2.
Punktem wyjścia dla pojazdu był prototyp małego Audi TT z umieszczonym centralnie silnikiem V8. Samochód torowy miał bazować na kadłubie z aluminium i ważyć około 900 kilogramów, a drogowy miał być oparty na kadłubie z włókien węglowych, który pozwoliłby na utrzymanie masy własnej na poziomie około 1000 kilogramów. Zgodnie z zamysłem twórców karoserie obu aut miały nawiązywać do modelu TT. Od lutego 1997 roku w testach w tunelu aerodynamicznym przebadano łącznie pięćdziesiąt, różniących się niekiedy tylko detalami, wariantów nadwozia, które docelowo miało być formowane z włókien węglowych i aluminium.
Do poruszania Audi klasy GT1 miała służyć podwójnie doładowana, widlasta ósemka, połączona w obu przypadkach z 6-stopniową, sekwencyjną skrzynią biegów i zbiornikiem paliwa o pojemności stu litrów. W modelu drogowym moc jednostki napędowej nie miała przekraczać 450 koni mechanicznych.
Prace nad samochodem zakończyły się na dziesiątkach szkiców, planów, modeli w skali i makiet. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych stało się jasne, że w najbliższej przyszłości o wygraną w Le Mans walczyć będą prototypy i właśnie w tym kierunku poszło Audi. W roku 1999 do wyścigu wystawiono spydery R8R i coupe R8C z 3,6-litrowymi silnikami V8 z turbodoładowaniem, którym udało się wedrzeć na podium. Rok później Audi R8 było na mecie pierwsze, drugie i trzecie.