Lancia Magia
Lancia ma długą i bogatą historię produkowania samochodów coupe, których budowę lub projektowanie powierzano niejednokrotnie firmom zewnętrznym... lub same się o to prosiły. Przed drugą wojną światową była między innymi Lambda, Astura, Aprilia i Dilambda, po wojnie Aurelia, Flaminia, Appia, Fulvia, a w latach siedemdziesiątych słynny Stratos, Gamma, Beta Montecarlo i w końcu w kolejnej dekadzie oparte na b-grupowych rajdówkach 037 i Delta S4.
Po likwidacji rajdowej grypy B nastała era kompaktowej, pięciodrzwiowej Delty Integrale z napędem na wszystkie cztery koła, która w latach 1987-1992 przyniosła cztery tytuły rajdowych mistrzów świata kierowców i sześć z rzędu konstruktorów. Flagowy model Lancii, Thema, w tym czasie również nie miał odpowiednika coupe i dziurę w ofercie dopiero w połowie lat dziewięćdziesiątych wypełniła limitowana Hyena od Zagato, a potem Kappa Coupe. Nie znaczy to jednak, że wcześniej nie było innych okazji.
Już w 1988 roku studio Pininfarina przygotowało na bazie Delty Integrale koncept opływowego coupe Hit, ale motywem przewodnim projektu było wykorzystanie nowych materiałów kompozytowych, a nie ewentualna produkcja. Cztery lata później z marzeniami o produkcji seryjnej przygotowano kolejne coupe na bazie Integrale, ale dla odmiany na bazie trzybryłowej Dedry z 2-litrowym, 4-cylindrowym, turbodoładowanym silnikiem o mocy 171 koni mechanicznych. Był nim model o nazwie Magia.
Tym razem za Lancię zabrało się brytyjskie studio International Automotive Design, w którym zaprojektowano zaokrąglone, wyglądające bardzo nowocześnie coupe, zdradzające swoje związki z włoską marką właściwie tylko kształtem osłony chłodnicy. Niestety Lancia nie była zainteresowana wdrożeniem auta do produkcji. W pełni sprawna, zbudowana w jednym egzemplarzu Magia pozostała jedynie prototypem.