Brasinca Uirapuru
p>O brazylijskim przemyśle samochodowym z punktu widzenia Europy nie można powiedzieć wiele, poza mglistymi wspomnieniami licznych prób zbudowania czegoś oryginalnego na bazie samochodów Fiata, Volkswagena, Renaulta czy Forda. To oczywiście tylko czubek góry lodowej, a kraj, z którego wywodzi się trzech wielokrotnych mistrzów świata Formuły 1, skrywa o wiele więcej. Na przykład grand tourera Brasinca Uirapuru, znanego również jako Brasinca 4200 GT z zakładów Sociedade Tecnica de Veiculos.
Samochód, zawdzięczający swoją nazwę jednemu z południowoamerykańskich ptaków, został opracowany w pierwszej połowie lat sześćdziesiątych. Auto przygotowano jako coupe oraz kabriolet ze stalowymi karoseriami, które przeszły testy w tunelu aerodynamicznym, a w środku znalazła się skóra i drewno oraz fotele dla kierowcy i pasażera.
Gdy przyszło do napędu sięgnięto po rzędowy, sześciocylindrowy silnik Chevroleta, który wykorzystywano w tym czasie w... brazylijskich pick-up'ach i ciężarówkach. Motor o pojemności prawie 4,3 litrów po niewielkich modyfikacjach, jak na przykład wymiana gaźników, dawał 155 koni mechanicznych. Z opcjonalnymi zmianami w rozrządzie moc mogła wzrosnąć do okolic 166 KM. Napęd na tylną oś przenosiła ręczna skrzynia biegów o trzech przełożeniach, która pozwalała na rozpędzenie ważącego niespełna 1,2 tony auta do 200 km/h i rozwinięcie 100 km/h w czasie około 10,5 sekund. W roku 1966 doszła wersja S z nowymi gaźnikami, większym stopniem kompresji, wymienionymi wałkami rozrządu i 4-stopniową skrzynią biegów z Corvette: co najmniej 171 KM i maksymalnie 210 km/h. I w końcu SS: około 177 KM i 230 km/h.
Model Uirapuru produkowano do 1968 roku. Powstało tylko 76 sztuk, z których niektóre startowały w różnego rodzaju wyścigach, między innymi na torze Interlagos. Jeśli macie przy okazji Uirapuru wrażenie deja vu, to nie bez powodu. Niedługo po wprowadzeniu auta do produkcji przez STV zadebiutował zaskakująco do niego podobny, brytyjski Jensen Interceptor. Czy było to coś więcej, niż tylko zbieg okoliczności - nie wiadomo.
