Mercedes Dernburg-Wagen
Pierwsze automobile z napędem na wszystkie koła pojawiły się już w końcówce dziewiętnastego wieku. Historia najlepiej zapamiętała konstrukcje młodego Ferdinanda Porsche, które były jednocześnie jednymi z pierwszych aut na świecie z napędem hybrydowym z przeznaczeniem do codziennego użytku. W roku 1902 swój spalinowy samochód ze stałym napędem na obie osie pokazali bracia Spijker, którzy skonstruowali 60-konnym model specjalnie z myślą o wyścigach. Kilka lat później zbudowano jeden z pierwszych samochodów terenowych. W tym przypadku inicjatywa należała do Mercedesa.
Innowacyjna terenówka z zakładów Daimler Motoren Gesellschaft otrzymała miano Dernburg-Wagen. Swoją nazwę zawdzięczała Bernhardowi Dernburgowi, sekretarzowi stanu w jednej z niemieckich kolonii w Afryce, który był jej odbiorcą. Jedyny w swoim rodzaju pojazd zaprojektował Paul Daimler, syn założyciela firmy, a jego budowę ukończono w 1907 roku w fabryce Berlin-Marienfelde.
Punktem wyjścia było podwozie jednego z dostawczych modeli marki. Zainstalowano w nim 4-stopniową skrzynię biegów, do której dochodził wał napędowy od silnika i odchodziły wałki napędowe do każdej z osi z osobnymi mechanizmami różnicowymi. Całość odpowiednio osłonięto, smarowano i chłodzono (140 litrów płynów!), co ograniczyło znacznie skręt przednich kół. Rozwiązaniem tego problemu było umożliwienie skrętu także kół z tyłu. Kolejną nowością były stalowe felgi z pneumatycznym ogumieniem. Do roku 1910 samochodem pokonano ponad 10 tysięcy kilometrów, w trakcie których zużyto 36 opon.
Luksusowo wykończony Dernburg-Wagen mierzył około 4,9 metra długości, 2,7 metra wysokości i ważył około 3,6 tony. Napędzał go 4-cylindrowy silnik o pojemności 6,8 litrów, który przy 800 obrotach na minutę generował jakieś 35 KM. Wystarczało to na rozpędzenie się do 40 km/h na równej drodze i pokonywania wzniesień o nachyleniu 25%. Samochód trafił po kilku latach na służbę w policji, gdzie ze względu na skomplikowaną budowę i obsługę przerobiono go na napęd tylko na tylną oś. Po pierwszej wojnie światowej ślad po wyjątkowej maszynie zaginął. W roku 2006 w Daimlerze zbudowano replikę auta w skali 1:4.