Porsche Cayenne - Przejście do rzeczy

Model Cayenne, wzbudzający od samego początku największe kontrowersje w historii marki Porsche, doczekał się po prawie ośmiu latach następcy. Zupełnie nowe Cayenne drugiej generacji będzie lżejsze, dłuższe i pełne krągłości, które miałyby złagodzić ataki licznej rzeczy przeciwników samochodu.

Dzięki zastosowaniu nowych materiałów, zmianie koncepcji budowy pojazdu oraz zastosowaniu zupełnie nowego układu napędzającego wszystkie koła Cayenne S schudnie w porównaniu do poprzednika aż o 180 kilogramów. W środku znajdziemy więcej miejsca - rozstaw osi zwiększono o 4 cm, a długość samochodu o 4,8 centymetrów.

Nowe Cayenne, skrywające w nadwoziu i wnętrzu wiele zapożyczeń z Panamery, w podstawowej wersji będzie zasilane 3,6-litrowym V6 o mocy 300 KM, połączonym z 8-stopniowym automatem Tiptronic S. Cayenne S będzie napędzane 400-konnym V8 o pojemności 4,8 litra, a Cayenne Turbo jego 500-konną wariacją. Turbo będzie rozpędzać się do 100 km/h w 4,7 sekund i rozwijać prędkość maksymalną 278 km/h.

W ofercie dla oszczędnych i szanujących zieleń znajdziemy 3-litrowy silnik wysokoprężny o mocy 240 KM i momencie 550 Nm oraz hybrydowe Cayenne S Hybrid. Auto w ostatnim przypadku będzie napędzane 3-litrowym, turbodoładowanym V6 o mocy 333 KM oraz silnikiem elektrycznym o mocy 47 KM. Już przy tysiącu obrotów na minutę dostępny będzie moment rzędu 580 Nm, a do prędkości 60 km/h auto będzie mogło poruszać się bez udziału jednostki spalinowej.

Druga generacja Cayenne zadebiutuje już w przyszłym tygodniu na wystawie w Genewie. W salonach sprzedaży auto pojawi się już w połowie maja, a latem dołączą do niego Cayenne S i Cayenne Turbo. Najtańsza wersja benzynowa, nie wliczając podatków, ma kosztować 46,4 tysiące euro.