Fab SLS Gullstream - Między słowami

Skrzydlaty SLS AMG rafił w ręce szwedzkiego Fab Design jeszcze w ubiegłym roku, z których zbiegł na nowych, 20-calowych felgach, z nowymi zderzakami i dodatkowymi 40 KM pod maską. Teraz tuner poprawia swoje dzieło, prezentując kolejny egzemplarz. Maszyna otrzymała nieźle brzmiące imię Gullstream. Gorzej z tłumaczeniem - "stado mew"?

Gullstream zaczyna się w punkcie, w którym zakończono zeszłoroczne prace. W poszerzającym sylwetkę auta zestawie nadwoziowym obok znanych już zderzaków i atrapy wlotu powietrza na dachu znajdziemy teraz nowe progi, dyfuzor i nowe otwory. Coupe posadzono na nowych felgach w rozmiarze od 20 do 22 cali oraz zmodyfikowanym zawierzeniu. Na życzenie tuner może zainstalować zawieszenie Koni, z którego korzysta wyścigowy SLS GT3.

Tuning silnika sprowadza się przede wszystkim do zamontowania nowego układu wydechowego i przeprogramowania elektroniki. Moc 6,2-litrowego V8 wzrasta z 571 do 615 KM, a moment obrotowy z 650 do 690 Nm. Napęd przekazywany jest na tylne koła przez zautomatyzowaną przekładnię AMG SpeedShift DCT o siedmiu przełożeniach z podwójnym sprzęgłem.

Fabryczny SLS AMG rozpędza się do 100 km/h w 3,8 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 317 km/h. Po wizycie w Fab Desing auto jest szybsze o 0,2 sekundy i rozpędza się do 325 km/h. Przyspieszenie od zera do dwustu kilometrów na godzinę trwa wówczas tylko jedenaście sekund.