Audi S6 - Czyste formalności

Poprzednia generacja Audi serii z szóstką w nazwie odeszła z wielkim hukiem 580-konnego RS6, a nowa obudziła się w zupełnie innym świecie pod naciskiem surowszych norm i przepisów. Jej zbrojenie w mniejszy kaliber niż u poprzednika zaczyna się już teraz. Niemcy prezentują zupełnie nowe S6 oraz razu w nadwoziu sedana i przestrzennego kombi.

Poprzednie S6 napędzane było wolnossącym V10 o pojemności 5,2 litrów, mocy 435 KM i momencie 540 Nm, co pozwalało na rozpędzenie się do 100 km/h w 5,5 sekundy. W najnowszym S6 mamy do czynienia z 4-litrowym, podwójnie doładowanym V8 generującym 420 KM i 550 Nm, które pozwalają na rozpędzenie się do 100 km/h w 4,8 sekundy (4,9 w przypadku kombi). Elektronicznie ograniczona do 250 km/h prędkość maksymalna to jedynie formalność.

Nowe S6 będzie mogło pochwalić się między innymi obniżonym o 10 mm prześwitem, wydłużonym o 16 mm nadwoziem, systemem start/stop, systemem wyłączającym z pracy przy najmniejszym obciążeniu połowę cylindrów, specjalnym wyciszeniem kabiny za pomocą antyfazy, aktywnym, elektronicznie sterowanym tłumieniem drgań silnika, adaptacyjnym, pneumatycznym zawieszeniem, spoilerem chowanym w klapie bagażnika (sedan) oraz siedmioma wzorami felg dostępnych w rozmiarze 19 i 20 cali.

Napęd przenoszony będzie oczywiście na wszystkie cztery koła, a w procesie tym bierze udział 7-stopniowa przekładnia S-Tronic, samoblokujący się centralny mechanizm różnicowy i system rozdziału momentu obrotowego (torque vectoring). Za dodatkową opłatą możemy otrzymać sportowy dyferencjał z tyłu oraz karbonowo-ceramiczne tarcze hamulcowe. Jednym z największych sukcesów w nowym S6 jest jednak co innego - spalanie. W stosunku do starego modelu zredukowano je o blisko jedną czwartą: nowy model ma potrzebować średnio 9,7 l/100 km (9,8 w kombi).