Chevrolet Corvette ZR-1 - Dogonić żmiję

Stereotyp amerykańskich wozów z zawieszeniami od dyliżansów potrafiących jechać tylko na wprost coraz szybciej ucieka w rejony opowieści, które można będzie prawić wnukom - od kiedy za wielką wodą zaczęto traktować każde z kół niezależnym zawieszeniem nic nie jest już takie jak przedtem. Na samej górze zmian znajduje się niemieckie Nordschelife.

Od kilku miesięcy północna pętla Nuerburgringu jest prawdziwą wyrocznią, do której odwołują się producenci sportowych aut chcący udowodnić swoją wyższość. Nie wszystkich to cieszy, a inni uznają swoją najwyższość nie zważając na to, że ktoś jest jeszcze wyżej.

Jedna z największych wojen na europejskiej ziemi toczy się między dwoma modelami zza wielkiej wody: Corvette i Viper. I o dziwo jest to wojna o dominację absolutną - to do Vipera ACR należy najlepszy aktualnie czas 7 minut i 22,1 sekund. Corvette ZR1 pozostawało póki co prawie 4 sekundy za nim, ale to już przeszłość. Najnowszy przejazd (czekający jeszcze na oficjalne potwierdzenie, jeśli w ogóle jest prawdą), podczas którego za kierownicą zasiadał Jan Magnussen pokazał, że supercoupe Chevroleta wcale nie jest gorsze: 7 minut i 22,3 sekundy! Kto da więcej mniej?