Grand Prix Kataru - Niepełna suma

Ostatni tegoroczny sprint i przedostatnie tegoroczne grand prix Formuły 1 są już za nami. W tym roku na torze wyznaczonym w okolicy Lusail w Katarze mogło rozstrzygnąć się tegoroczne mistrzostwo świata wśród konstruktorów. Przed weekendowymi wyścigami tytuł był w zasięgu trzech zespołów: McLarena, Ferrari oraz Red Bulla, który miał najmniejsze szanse.

Weekend z sobotnim sprintem oznaczał dwie sesje kwalifikacyjne i tylko jedną treningową. Podczas piątkowych treningów najszybszy był Leclerc w Ferrari, za którym znaleźli się Norris i Piastri w McLarenach. W kwalifikacjach do sprintu po pierwszej sesji odpadli Colapinto, Zhou, Ocon, Tsunoda i Perez, a po kolejnej jazdę zakończyli obaj kierowcy Aston Martina, Albon, Bottas i Magnussen. Najszybszy z przewagą tylko 0,063 sekundy był Norris w McLarenie. Kolejne miejsca zajęli: Russell w Mercedesie-AMG, Piastri w McLarenie, Sainz i Leclerc w Ferrari, Verstappen w Red Bullu, Hamilton w Mercedesie-AMG, Gasly w Alpine, Hulkenberg w Haasie oraz Lawson w RB (Haas, Alpine i RB walczą o miejsce szóste w klasyfikacji generalnej, w której liczy się dosłownie każdy punkt).

Sobotni, nocny sprint ruszył tuż po godzinie piętnastej czasu polskiego. Na starcie Piastri awansował na miejsce drugie, na trzecie spadł Russell. Na miejsce piąte awansował Hamilton, dwa miejsca wyżej wskoczył Hulkenberg, trzy pozycje stracił Verstappen, cztery miejsca zyskał Magnussen, aż siedem pozycji stracił Lawson. Okrążenie 3 z 19: Norris prowadzi z przewagą ponad jednej sekundy, jest już poza zasięgiem DRS, ale tylko chwilowo, później McLareny muszą pracować ze sobą i spróbować dowieźć taki wynik do mety (który pozwoli zwiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej konstruktorów nad Ferrari). Okrążenie 8: Gasly traci miejsce ósme na rzecz Verstappena. Okrążenie 13: Leclerc wyprzedza Hamiltona i awansuje na miejsce piąte. Pierwsza czwórka mieści się na tym etapie w przedziale dwóch sekund! Leclerc traci do Sainza prawie trzy sekundy.

Norris po wypracowaniu ponad sekundy przewagi zwalnia po raz kolejny, aby Piastri załapał się w zasięg DRS i miał czym bronić się przed Russellem. W międzyczasie u mechaników pojawia się Perez, któremu zakładają nowe przednie skrzydło (Perez razem z Colapinto po zmianie ustawień bolidów w warunkach parc ferme startował do sprintu z alei serwisowej). Najszybsze okrążenie sprintu ustanawia Leclerc. Tuż przed linią mety kierowcy McLarena zamieniają się pozycjami na polecenie zespołu. Sprint kończy się wygraną Oscara Piastri'ego w McLarenie z przewagą zaledwie 0,136 sekundy. Na kolejnych, punktowanych miejscach wyścig kończą: Norris w drugim McLarenie, Russell w Mercedesie-AMG (tylko 0,41 sekundy straty do zwycięzcy), Sainz i Leclerc w Ferrari, Hamilton w Mercedesie-AMG, Hulkenberg w Haasie oraz Verstappen, tegoroczny, 4-krotny mistrz świata w Red Bullu.

Niecałe trzy i pół godziny po zakończeniu sprintu rozpoczęły się kwalifikacje do niedzielnego grand prix. Już po Q1 z rywalizacji odpadli Ocon, Hulkenberg, Lawson i obaj kierowcy Williamsa. W drugiej sesji nie było niespodzianek, odpadli obaj kierowcy Saubera, Stroll w Aston Martinie, Tsunoda w RB oraz Gasly w Alpine. Najszybszy w Q3 z przewagą 0,055 sekundy był Verstappen, ale za zbyt wolną jazdę i w efekcie przeszkodzenie Russellowi otrzymał karę cofnięcia na starcie o... jedną pozycję. Pole position wpadło w ten sposób w ręce Russella w Mercedesie-AMG (piąte pole position w karierze kierowcy). Kolejne miejsca zajęli: Verstappen w Red Bullu, Norris i Piastri w McLarenach, Leclerc w Ferrari, Hamilton w Mercedesie-AMG, Sainz w Ferrari, Alonso w Aston Martinie, Perez w Red Bullu oraz Magnussen w Haasie.

Przedostatnie grand prix sezonu 2024 ruszyło pod osłoną katarskiej nocy o godzinie siedemnastej czasu polskiego. Na pierwszym zakręcie Russell stracił pozycje na rzecz Norrisa i Verstappena, który wskoczył na prowadzenie. Dwie pozycje stracił Hamilton. Żółte flagi i samochód bezpieczeństwa: poza torem w uszkodzonych maszynach znaleźli się Colapinto i Ocon (dla tego drugiego był to ostatni wyścig w Alpine, w ostatnim wyścigu sezonu jego miejsce zajmie na stałe Doohan), do mechaników z ogumieniem ściągniętym po kolizji z jednego z kół tylnej osi jechał Hulkenberg. W tym samym czasie starli się również Stroll i Albon. Koniec okrążenia 4 z 57: zielone światła. Kolejny incydent: poza torem znalazł się Lawson, który starł się z Bottasem. O pięć pozycji awansował w sumie Tsunoda, cztery miejsca stracił Alonso, dwa zyskał Perez. Okrążenie 8: dziesięć sekund kary dla Strolla za spowodowanie kolizji z Albonem.

Okrążenie 10: Stroll w uszkodzonym Aston Martinie wycofuje się z wyścigu. Okrążenie 11: Magnussen wyprzedza Tsunodę i awansuje na miejsce dziewiąte, kara dziesięciu sekund dla Lawsona za spowodowanie kolizji. Okrążenie 13: do pierwszej dziesiątki awansuje Gasly, który wyprzedza Tsunodę. Okrążenie 14: Tsunodę wyprzedza Alonso, pięć sekund kary dla Hamiltona za false start. Okrążenie 24: pierwszą serię pit stopów otwiera wcześnie Russell, który na postoju po problemach z wymianą koła z tyłu spędza aż siedem sekund. To wysyła kierowcę Mercedesa-AMG poza pierwszą dziesiątkę, tuż za Alonso. Okrążenie 30: lusterko boczne, które ląduje na prostej startowej, traci jeden z Haasów. Czy zobaczymy żółte flagi albo samochód bezpieczeństwa? Kilka okrążeń później po lusterku, które rozsypuje się w mniejsze kawałki, przejeżdża dublowany Bottas.

Okrążenie 34: przebita opona u Hamiltona, przebita opona u Sainza! Okrążenie 35: na pit stop zjeżdża Piastri, który zatrzymuje się na 3,3 sekundy i wraca na tor daleko przed Russellem. Sainz po długim pit stopie spada na miejsce dziesiąte, Hamilton spada na szesnaste i przedostatnie miejsce. Okrążenie 35: samochód bezpieczeństwa, dla niektórych dużo za późno. Na "tani" pit stop zjeżdżają m.in. Verstappen, Norris, Leclerc i Perez. Russell po swoim drugim pit stopie znajduje się przed Sainzem. Prowadzi Verstappen, drugi Norris, trzeci Leclerc. W pierwszej dziesiątce znalazł się Zhou, który w tym sezonie nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Stawka za samochodem bezpieczeństwa przejeżdża przez aleję serwisową - trwa sprzątanie prostej startowej z odłamków, które mogą uszkodzić opony. Koniec okrążenia 39 z 57: zielone flagi, samochód bezpieczeństwa zjeżdża na postój.

Okrążenie 40: Norris atakuje Verstappena, ale bez powodzenia, Piastri atakuje Leclerca, Gasly traci miejsce piąte na rzecz Russella. Żółte flagi: poza torem zatrzymał się Perez, którego bolid odmówił współpracy. Wirtualny samochód bezpieczeństwa: w żwirze poza torem utknął Hulkenberg! Na tor wraca samochód bezpieczeństwa, u mechaników na zamianę ogumienia pojawia się kilku kierowców. Koniec okrążenia 42: zielone flagi. Dwie pozycje traci Hamilton, który spada na miejsce czternaste. Okrążenie 44: kara dziesięciu sekund stop&go dla Norrisa za nierespektowanie żółtych flag! Norris po odbyciu kary spada z drugiego na ostatnie, piętnaste miejsce! To duża strata McLarena w walce z Ferrari o mistrzostwo świata wśród konstruktorów. Okrążenie 47: kara drive-through dla Hamiltona za przekroczenie prędkości w alei serwisowej.

Okrążenie 49: Magnussen po wyprzedzeniu Albona awansuje na miejsce dziewiąte. Prowadzi Verstappen z przewagą ponad 4,5 sekundy, trzeci jest Leclerc, za którym goni Piastri ze stratą jednej sekundy z kawałkiem. Najszybsze okrążenie wyścigu: Norris na miejscu czternastym. Okrążenie 52: Norris po wyprzedzeniu obu kierowców RB jest dwunasty i zbliża się do strefy punktowej. Okrążenie 53: Bottas wyprzedza Albona i awansuje na miejsce dziesiąte. Chwilę później Albona wyprzedza Norris. Okrążenie 54: dziesięć sekund kary dla Albona za spowodowanie kolizji, Bottasa wyprzedza Norris, który wraca do pierwszej dziesiątki. Na ostatnich okrążeniach Gasly z powodzeniem broni się przed Sainzem i jedzie po duży zastrzyk punktowy dla Alpine w rywalizacji o miejsce szóste z załogami Haasa i RB w generalce konstruktorów.

Tegoroczne Grand Prix Kataru zakończyło się wygraną Maxa Verstappena w Red Bullu (sześćdziesiąta trzecia wygrana w karierze kierowcy). Kolejne pozycje zajęli: Leclerc w Ferrari, Piastri w McLarenie, Russell w Mercedesie-AMG (z karą pięciu sekund za przewinienie za samochodem bezpieczeństwa, która nie robiła różnicy), Galsy w Alpine, Sainz w Ferrari, Alonso w Aston Martinie, Zhou w Sauberze (pierwsze punkty kierowcy i zespołu w tym roku), Magnussen w Haasie oraz Norris w Mclarenie. Na jeden wyścig przed końcem sezonu przewaga McLarena nad Ferrari w klasyfikacji generalnej konstruktorów skurczyła się z 24 do 21 punktów (tytuł mistrzowski zniknął po niedzielnym wyścigu z zasięgu Red Bulla). Alpine wróciło na miejsce szóste i stratę 3 punktów do Haasa zamieniło na 5-punktową przewagę (w najgorszej sytuacji w walce o szóste miejsce jest RB: 13 punktów straty do Alpine). Finał sezonu 2024, w którym do zdobycia przez jeden zespół będą maksymalnie 44 punkty, będzie miał miejsce już w najbliższą niedzielę, ósmego grudnia w Abu Dhabi.