Helem GT
Wylansowany w sezonie 1995 filigranowy, spartański Renault Spider zawdzięczał swój kształ współpracy francuskiego koncernu z wieloma mniejszymi firmami, specjalizującymi się w samochodach wyścigowych. Jedną z nich była ekipa Nogaro Technologies, która całe przedsięwzięcie pchnęła na własny rachunek w nieco innym kierunku, przygotowując coupe Helem.
Samochód otrzymał w pierwszej kolejności zupełnie nowe, atrakcyjne nadwozie z materiałów kompozytowych, którym przykryto standardowe, aluminiowe podwozie ze Spidera. W bazowym modelu Renaulta wykorzystywano dość skromny, czterocylindrowy silnik o pojemności dwóch litrów i mocy 150 koni mechanicznych. Plany Nogaro były o wiele bardziej śmiałe, od czterech po osiem cylindrów, ale zanim do czegoś doszło firma wpadła w problemy finansowe.
Projekt Helem przejęło wkrótce RJ Racing, które zainteresowane było przede wszystkim przygotowaniem przeszło 500-konnej wersji torowej na francuskie zawody GT oraz Fior Competition, w którym kontynuowano prace nad coupe i w którym przygotowano także odkrytą wersję w postaci Spidera F99 z silnikiem Ferrari. Na tym etapie samochód wyposażano w silnik V6 o pojemności trzech litrów od Peugeota, z którego wyciśnięto okrągłe 300 koni mechanicznych i około 333 niutonometry lub w podwójnie doładowane, przeszło 260-konne V6 z Renault Safrane. Motory łączono najpierw ze skrzynią biegów Renaulta, a później ze znacznie nowocześniejszą przekładnią Sadev.
Gotowy do podboju rynku Helem GT mierzył niecałe 4,2 metry długości i ważył tylko 850 kilogramów. Na każdy koń mechaniczny przypadało tylko 2,8 kilograma. Ale do podboju nie doszło, a w każdym razie nie w takiej skali, w jakiej życzyliby sobie tego twórcy auta. Pechowa maszyna przeszła do kolejnych rąk i na jakiś czas została nawet zdegradowana do rangi kit cara. W roku 2003 projekt Helem wylądował pod skrzydłami Technical Studio, które prawie cztery lata później przekształciło go w coupe TS07, pokazane na salonie samochodowym w Paryżu: maksymalnie ponad 280 km/h i pierwsze 100 km/h rozwijane w jakieś 4,1 sekundy.