Momo Mirage

1972
Zdjęcie Momo Mirage

Peter Kalikow, potomek rosyjskiego imigranta, którego przywiało do Nowego Jorku, pomnożył odziedziczony majątek zabudowując Manhattan. W parze z fortuną od zawsze szła pasja do samochodów, którą ucieleśnia jedna z największych, prywatnych kolekcji w Stanach Zjednoczonych. To właśnie dla Kalikowa studio Pininfarina popełniło Ferrari 612 Kappę, a później w ramach fabrycznego programu indywidualnych zamówień zbudowano Superamericę 45. Ale nie tylko unikatowe Ferrari czynią kolekcję Kalikowa wyjątkową. Jest tak również z powodu... samochodów jego własnej produkcji.

Miłość Kalikowa do czterech kółek zawiodła go do nowojorskiego warsztatu Jaguara, prowadzonego przez Alfreda Momo. Znajomość przerodziła się w przyjaźń, a ta w wizyty w Europie i spotkania z Enzo Ferrarim, Sergio Pininfariną, rodziną Orsi i braćmi Maserati. Kalikow po rozczarowującej jeździe próbnej Astonem Martinem DBS doszedł do wniosku, że auta odpowiadającego jego potrzebom po prostu nie ma i trzeba takowe zbudować samemu. Z pomocą Momo w Modenie zaprojektowano podwozie z niezależnym zawieszeniem, Gene Garfinkle opracował karoserię (pod uwagę była brana m.in. Pininfarina, ale okazała się zbyt kosztowna), którą budowało studio Frua, a silnik dostarczyło General Motors. Prace nad samochodem trwały pięć lat.

Czteroosobowy, dwudrzwiowy gran tourer Mirage zadebiutował w 1972 roku na wystawie samochodowej w Nowym Jorku. Włosko-amerykańską maszynę zasilało 5,7-litrowe V8 o mocy od 300 KM na gaźnikach do co najmniej 330 na opcjonalnym wtrysku Lucasa. Silnik współpracował z ręczną, 5-stopniową skrzynią biegów, choć Momo upierał się, że Amerykanie będą woleli automat. Maszyna o długości prawie pięciu metrów mogła przekraczać prędkość 250 km/h. Bogate wyposażenie obejmowało między innymi klimatyzację.

Plany produkcyjne zakładały budowę co najmniej 25 egzemplarzy, ale na drodze stanął kryzys gospodarczy i strajki we Włoszech. Zebrano zamówienia na 12 samochodów, zbudowano jeden prototyp, cztery sztuki seryjne, jeden niejeżdżący egzemplarz i jeszcze cztery lub pięć podwozi. Kalikow zwinął interes jesienią 1972 roku, zabierając ze sobą trzy sztuki Momo Mirage i części zapasowe do kolejnych kilkudziesięciu egzemplarzy. Te ostatnie przydały się w 2011 roku, kiedy to Kalikow sfinansował budowę... kolejnej, nowej sztuki Mirage. W roku 2013 powstała jeszcze jedna, tym razem z aluminiową karoserią.

Tekst: Przemysław Rosołowski

Zdjęcie Momo Mirage - zdjęcie 2 Zdjęcie Momo Mirage - zdjęcie 3 Zdjęcie Momo Mirage - zdjęcie 4 Zdjęcie Momo Mirage - zdjęcie 5