Aguzzoli Condor
W latach sześćdziesiątych nie brakowało pięknych modeli Alfy Romeo, które chętnie ubierali również styliści spoza fabryki. By wymienić tylko kilka: Tipo 33 Stradale, Giulietta, Giulia TZ czy GTA. Zanim jednak doszło do zbudowania urodziwej 33 Stradale na świat przyszło coupe Condor od rodziny Aguzzoli. Giovanni i Sergio, ojciec i syn, zajmowali się na codzień... sprzedażą kiełbasy. W projekcie zakrojonym na szeroką skalę uczestniczył też Luigi Bertocco, były kierowca testowy Ferrari i młody Giampaolo Dallara.
Pierwsze, eksperymentalne coupe o nazwie Condor - przezwisko Sergio - powstało na przestrzennej, rurowej ramie w oparciu o mechanizmy Giulietty SZ. Nadwozie dla auta, w którym 1,3-litrowy silnik przesunięto przed tylną oś, zbudował zakład Carrozzeria Neri & Bonacini, za czasów największej świetności współpracujący między innymi z Ferrari. Małe coupe zaliczyło udany debiut na torze jesienią 1963 roku, obok fabrycznej Giulii TZ.
Wkrótce później powstała druga sztuka, w której wykorzystano elementy z Giulii TZ i Giulietty SZ, w tym czterocylindrowy silnik o pojemności 1,6 litra. Jednostkę napędową o mocy około 170 KM zespolono ze skrzynią biegów Hewland, która okazała się o wiele trafniejszym wyborem, niż przekładnia z Citroena DS19, użyta w pierwszym prototypie. Karoserię dla auta zaprojektował Franco Reggiani, znany rzeźbiarz. Masa własna zaledwie 560 kilogramów miała pozwalać na rozwinięcie prędkości 100 km/h w oszałamiającym czasie pięciu sekund.
Alfa Romeo, związana już z Autodeltą, nie była zainteresowana projektem Condor i cały pomysł upadł po jakiś trzech latach życia i pochłonięciu 120 milionów lirów. Niedługo później, w 1967 roku pojawiła się niemal identyczna w koncepcji 33 Stradale. Aguzzoli Condor po kilku startach we włoskich wyścigach i wymianie uszkodzonego silnika na jednostkę 1,7-litrową zniknął z radarów w 1966 roku. Pierwsza sztuka została rozebrana na części, druga pozostawała przez jakiś czas ukryta, ale przetrwała do dzisiaj w prywatnej kolekcji.