Glenfrome Facet
Glenfrome Engineering należało do brytyjskich przedsiębiorstw, które wykluły się lub wróciły do żywych po kryzysie paliwowym w latach siedemdziesiątych. Zakład powstał pod koniec dekady i zadebiutował niewielkim coupe Delta, które poświęcono na rzecz modyfikacji samochodów Range Rovera i innych marek. Pod tym względem Glenfrome stało się jednym z najważniejszych graczy na rynku, a z pewnością tym, który przygotowywał najbardziej ekstremalne przeróbki.
Firma nie bała się obcinać dachów, drastycznie zwiększać rozstawu osi, dokładać jeszcze jednej pary kół, instalować ton dodatkowego wyposażenia czy przygotowywać samochodów specjalnie z myślą o polowaniach. A potem... poszła jeszcze dalej: w roku 1983 zaprezentowano sportowo-użytkowe coupe Facet. Samochód adresowano oczywiście do klientów z Bliskiego Wschodu, a w Arabii Saudyjskiej pod własną marką sprzedawał je Elektair.
Pojazd budowano na podwoziu z Range Rovera, które ubrano w zupełnie nowe, dwudrzwiowe nadwozie. Karoseria ze zdejmowanym dachem typu targa wyszła spod ręki Dennisa Adamsa, który wcześniej projektował między innymi dla Marcosa. Dach można było zabrać ze sobą i schować pod sterowaną elektrycznie maską silnika. Czteroosobową kabinę wzmacniała rurowa klatka bezpieczeństwa oraz aluminiowe ramy drzwi i przedniej szyby, a całe poszycie wykonano z włókien szklanych. Na zewnątrz z przodu i z tyłu zainstalowano dodatkowe belki, które służyły za strefy kontrolowanego zgniotu. Wszystkie cztery koła były wprawiano w ruch dzięki 3,5-litrowemu silnikowi V8 o mocy około 135 koni mechanicznych.
W najlepszym okresie Glenfrome budowało około czterech setek samochodów rocznie, ale nie trwało to wiecznie i firma zbankrutowała już w 1986 roku. Model Facet został sprzedany w kosmicznej cenie od 55 tysięcy funtów w górę w około 30 egzemplarzach. W roku 1985 rzutem na taśmę zastąpił go nowocześniejszy Profile, który znalazł tylko kilku amatorów (prawdopodobnie ośmiu).