Quest
Ile pojazdów zaprojektowano i zbudowano specjalnie na potrzeby filmów i seriali? Setki, jeśli nie tysiące. Oczywiście nie zabrakło wśród nich także szalonych samochodów, którym nie raz zdarzało się przyćmić nawet głównego bohatera, a niektóre z ekranów kin przeniknęły prosto do rzeczywistości. Taki właśnie los spotkał imponujące coupe Quest, które zaprojektowano na potrzeby brytyjskiego filmu science-fiction "Doppelgänger" z 1969 roku, znanego także jako "Journey to the Far Side of the Sun", a w Polsce obecnego pod tytułem "Po drugiej stronie Słońca".
Oryginalny samochód w Londynie zaprojektował Derek Meddings i zbudował Alan Mann. Samo auto należało do całej serii konceptów, przygotowanych specjalnie dla filmowych i telewizyjnych produkcji ze scenariuszami Gerry'ego Andersona, które objęły między innymi serial "UFO". W tym ostatnim przypadku użyto kilka sztuk coupe Straker i Foster, które oparto na Fordzie Zephyr Mk IV. Pomysł na zbliżonego do nich Questa podchwycili Sidney Carlton i David Lowes, którzy z myślą o jego produkcji powołali do życia Explorer Motor Company.
Drogowy Quest musiał i różnił się od filmowego, ale w błędzie są ci, którzy sądzą, że jego producenci poszli na jakieś wielkie ustępstwa. Pod wieloma względami było wręcz przeciwnie! Płaskie coupe zachowało swoje futurystyczne kształty, unoszone do góry drzwi i fotele dla kierowcy i pasażera, którzy siedzieli w pozycji półleżącej. Karoserię pojazdu wykonano z włókien szklanych. Na pokładzie znalazły się takie wynalazki jak światłowodowe połączenie przednich świateł z deską rozdzielczą oraz przedni pas wypełniony... radioaktywnym gazem, podobno nieszkodliwym dla właściciela i przechodniów, który mógł świecić przez 24 godziny po naświetleniu.
Kosmiczna maszyna wykorzystywała podwozie Zephyra oraz 1,6-litrowy silnik z Forda Cortiny. Twórcy życzyli sobie za auto aż trzy tysiące funtów, prawie o połowię więcej, niż Jaguar pobierał za E-Type'a. Nie trudno domyślić się, że amatorów na Questa nie było. Firma sprzedała tylko trzy sztuki (niektóre źródła mówią o jeszcze większej skali porażki: jednym prototypie).
