NSU Wankel Spider
Silnik Felixa Wankla z obrotowym tłokiem był jedną z nowinek technicznych, którą po drugiej wojnie światowej udało się przenieść poza rozważania teoretyczne, a w końcu umieścić w samochodach produkowanych seryjnie (pierwsze koncepcje wysunięto już w 1924 roku). Wynalazkiem niemieckiego konstruktora zainteresowało się kilka firm, między innymi NSU, które wspierało projekt od samego początku, Daimler-Benz, Rolls-Royce i Mazda, ale na rynek wprowadziły je w większych ilościach tylko Mazda, NSU, Citroen i AvtoVAZ (Łada).
Wankel prowadził intensywne prace nad swoim silnikiem w zakładach NSU w Neckarsulm od 1953 roku, a w lutym 1957 roku uruchomiono na hamowni pierwszą sztukę. Pierwszy, seryjnie produkowany samochód z silnikiem, w którym tłok wykonywał ruch obrotowy, a nie posuwisto-zwrotny, pokazano na wystawie we Frankfurcie w 1963 roku. Był nim malutki Spider.
Zastosowanie nowego silnika dawało szereg korzyści: jednostka była mniejsza i lżejsza od konkurencji, miała mniej części ruchomych i wyróżniała się płynniejszą pracą, szczególnie przy wysokich obrotach. Umieszczony z tyłu auta, jednotłokowy motor o pojemności 497 centymetrów sześciennych dawał 50 koni mechanicznych i rozkręcał się do 8000 obrotów na minutę. Pozwalało to na rozwinięcie prędkości niecałych 160 km/h. Z wyglądu auto z karoserią od Bertone przypominało starszy model Sport Prinz, który sprzedał się w ilości blisko 74 tysięcy egzemplarzy.
W roku 1967 po wypuszczonym w 2375 egzemplarzach Spiderze pojawiła się słynna limuzyna Ro 80, ostatnie auto NSU, które okrzyknięto nawet samochodem roku. Niestety z czasem okazało się, że silniki Wankla wymagają jeszcze dopracowania, a w niektórych przypadkach zużywały się tak szybko, że trzeba było je wymieniać kilka razy, co zrujnowało reputację i finanse firmy. NSU do tego czasu wchłonął do swojego imperium Volkswagen. Ciekawostka: Felix Wankel nigdy nie zrobił sobie prawa jazdy.
Skomentuj na forum