Toyota GR LH2 Racing - Ogromne postępy

Rozmowy na temat wodorowej przyszłości 24-godzinnego Le Mans i długodystansowych mistrzostw świata prowadzone są już od kilkunastu lat. Od kilku lat z pełnym zaangażowaniem uczestniczy w nich Toyota, która dwa lata temu pokazała wyścigowy koncept GR H2 Racing z silnikiem spalinowym na wodór. W tym roku przedstawiono jego następcę: oto GR LH2 Racing.

Toyota pracuje nad silnikami spalinowymi zasilanymi wodorem już od dawna i od pięciu lat testuje swoje rozwiązania w wyścigowych i rajdowych prototypach zbudowanych na bazie drogowych modeli GR Yaris i GR Corolla. Po drodze powstały również inne prototypy na bazie aut osobowych i użytkowych. W ostatnim czasie udało się m.in. usprawnić systemy przechowywania wodoru i dostarczania go do silnika, a od 2023 roku przejść z wodoru w stanie gazowym na wodór w stanie ciekłym. Toyota dołączyła również do marek zainteresowanych propozycją nowej klasy na długodystansowe mistrzostwa świata i 24-godzinne Le Mans, która w niedalekiej przyszłości miałaby dopuszczać elektryczne samochody z wodorowymi ogniwami paliwowymi oraz wodorowe samochody z silnikami spalinowymi.

Pierwszy pomysł Toyoty na wyścigowy prototyp wodorowy pokazano dwa lata temu w postaci nieruchomego konceptu GR H2 Racing, który wożony był jakiś czas po całym świecie. W tym roku na kilka dni przed startem 24-godzinnego Le Mans zaprezentowano jego następcę: koncept GR LH2 Racing. Nowa maszyna ma być jeżdżącym laboratorium, z pomocą którego technologia wodorowa ma być popchnięta do przodu. Prototyp o długości 5,1 metra został zbudowany na bazie aktualnego prototypu klasy Hypercar, który od 2021 roku rywalizuje w World Endurance Championship. Dokładna specyfikacja GR LH2 Racing pozostaje na razie tajemnicą, a Toyota potwierdza jedynie, że mamy tu do czynienia z hybrydowym układem napędowym i silnikiem spalinowym, do którego doprowadzany jest ciekły wodór.

Koncept GR LH2 Racing stał się częścią obchodów 40-lecia pierwszego, oficjalnego startu Toyoty w 24-godzinnym Le Mans. W tym roku o wygraną walczyć będą dwa egzemplarze prototypu GR010 Hybrid grupy Hypercar, zaprojektowanego według przepisów Le Mans Hypercar, który w Le Mans wygrał już w latach 2021-2022. Samochód ten napędzany jest podwójnie turbodoładowanym V6 o pojemności 3,5 w towarzystwie silników elektrycznych, które zapewniają napęd wszystkich czterech kół. Z okazji wspomnianego 40-lecia jeden z egzemplarzy GR010 Hybrid zmienił kolory na biało-czerwone. To nawiązanie do prototypu TS020 GT-One, który otarł się o wygraną w Le Mans w końcówce lat dziewięćdziesiątych. Samochód numer #7 będzie miał w weekend utrudnione zadanie: w kwalifikacjach wylądował dopiero na miejscu siedemnastym na dwadzieścia jeden maszyn w grupie Hypercar.