Supersamochody 2010
Rok 2010 zakończony i tym samym również zakończona pierwsza dekada XXI wieku. Minione dwanaście miesięcy nie przyniosło większych rewolucji, a na rynku pojawiały się głównie kolejne wersje modeli, które już dobrze znamy, potrafiące jeszcze więcej mimo jeszcze surowszych norm mających teoretycznie chronić naszą planetę. Nie zabrakło za to fascynujących zapowiedzi przeszłości i przedsmaku sportowych samochodów o napędzie elektrycznym, których zasięg działania nie kończy się już po pierwszym zakręcie. Oto zestawienie okazów wartych największej uwagi:
KONCEPT/PROTOTYP ROKU
5. Lotus Esprit
Lotus zaskoczył w tym roku wszystkich aż pięcioma prototypami zupełnie nowych modeli, które mają pojawić się co do jednego na rynku do 2015 roku oraz wizją małego auta miejskiego. Na czele korowodu stał oczywiście zupełnie nowy Esprit. Czekamy na seryjne wcielenie!
Z okazji stulecia Alfy Romeo największe studia nadwoziowe podarowały nam kilka zachwycających konceptów, wśród których najwięcej niepokoju wywołał Pandion od Bertone. Coupe wyrwane z zupełnie innego świata zmaterializowało się w naszym z niewielkimi uszczerbkami na zdrowiu - fascynuje i przeraża.
"Chcecie ekologii to ją macie, ale na naszych warunkach" - zdawało się mówić Porsche przy okazji prezentacji 918 Spydera, który już wkrótce pojawi się w formie seryjnej. A dokładniej: 500 KM z silnika spalinowego, 218 KM z silników elektrycznych, setka w zaledwie 3,2 sekundy i spalanie zaledwie 3 litrów na 100 km. Porsche - sprawcie, aby to było prawdą!
Przez ostatnie 30 lat Lamborghini po cichu pracowało nad włóknami węglowymi i wygląda na to, iż niespodziewanie wyrosło na lidera w tym temacie. Świadczy o tym karbonowy Sesto Elemento - zaledwie 999 kilogramów ubierające 570-konne V10 z Gallardo. Co jeszcze lepsze - być może na koncepcie się nie skończy!
1. Jaguar C-X75
Jaguarowi stuknęło 75 lat, z okazji których zaskoczył chyba sam siebie. C-X75, będący połączeniem niezapomnianego XJ220 z wyścigowym XJ13, który nigdy nie startował, pokazuje nam przyszłość supersamochodów w nieco innym świetle. Na pokładzie cztery silniki elektryczne o mocy prawie 200 KM każdy oraz... dwie mikroturbiny po 95 KM każda. Niestety, aby coś podobnego pojawiło się na ulicach Jaguar potrzebuje co najmniej sześciu lat.
NAJBRZYDSZE AUTO ROKU
3. Audi Quattro
Modelowi Quattro stuknęło w 2010 roku już 30 lat, do czego Audi przyłożyło się z należytym poświęceniem, projektując Quattro XXI wieku, mające spore szanse na wejście do produkcji. Wierność oryginałowi, który przez samego twórcę nazywany jest paskudnym, zachowali też styliści.
Jeśli brak urody ma być receptą na debiut, którego się nie przegapi to panowie z Roding Automobile spisali się całkiem nieźle. Na szczęście auto ma powstać w tylko 23 egzemplarzach, co drastycznie obniży prawdopodobieństwo ich osobistego spotkania.
Nowy model Panoza składa pokłony maratonowi Le Mans. Oby te pokłony były jak najgłębsze, abyśmy nie musieli go często oglądać...
NAJPIĘKNIEJSZE AUTO ROKU
Modele produkowane seryjnie nie rozpieszczały nas w roku 2010, dlatego też zaczynamy od konceptu, przy konceptach zostaniemy i na konceptach zakończymy. Na początek Shinari, której udało się pozostać poza radarami, ale nie naszym. Model zrywa z "Zoom-zoom" i otwiera nowy kierunek wizerunku koncernu, "Kodo - Dusza ruchu".
Koniec naśmiewania się z Shelby Super Cars i wyzywania go od producenta marnej repliki Diablo. Firma zatrudniła do zaprojektowania nowego modelu samego Jasona Castriotę, który nakreślił kosmiczne kształty supercoupe mającego być w przyszłości najszybszym samochodem świata. Czy rzeczywiście w takiej formie zobaczymy je na ulicach?
3. Peugeot SR1
Peugeot zaskoczył wszystkich konceptem coupe/cabrio o kryptonimie SR1, które gdyby nie znaczek Peugeota można by uznać za nieślubne dziecko Aston Martina i Jaguara. A to oczywiście tylko same plusy.
Wizerunek pod nowym dowodzeniem działu stylistycznego zmienia również Renault, odwołując się do różnych etapów życia. DeZir to pierwsza miłość, a ona często okazuje się tą najpiękniejszą...
100-lecie Alfy Romeo po raz kolejny, tym razem klasycznie w wydaniu Pininfariny. Spider idealny?
NAJSZYBSZY SAMOCHÓD ROKU
Amerykański przepis na pakowanie jak największego silnika do jak najmniejszego nadwozia ma już przeszło 50 lat i sprawdza się nawet w przypadku Ferrari. Na przykład w mieszance 308, 288 GTO i 8,8-litrowego silnika Chevroleta o mocy jakiś 3000 KM. Na Bonneville nieoficjalnie 470 km/h!
2. Nissan GT-R
GT-R przeszedł największe modyfikacje w swojej historii, które wyszły mu tylko na dobre. Moc silnika zwiększono do 530 KM, zmniejszono opory powietrza, poprawiono trakcję. Efekt: katalogowe 3,0 sekundy potrzebne na rozpędzenie się do 100 km/h!
Veyron powrócił, odpowiadając na wszelkie zniewagi 1200-konnym Super Sport. Na Ehra-Lessien rozpędził się do 434 km/h (średnia z dwóch przejazdów: 431,072 km/h). W trosce o opony klientom auto oferowane jest jednak z ograniczeniem prędkości to "zaledwie" 415 km/h.
TOPLESS ROKU
Pojawienie się nowej "szóstki" zwiastował koncept 4-drzwiowego coupe, a następnie coupe w jedynej, właściwej 2-drzwiowej formie. Nowa seria zadebiutowała dla odmiany jako kabriolet, wywołując znacznie mniej kontrowersji, niż poprzednia, ale czy każdemu spodobał się ten powrót do "normalności"?
W chwili premiery 911 Speedster był gazylionową ewolucją 911, a do dzisiaj ich ilość sięgnęła szemsankowej potęgi kwazylionów. Na widok 911 w wersji Speedster, która kusi znudzonych zwykłymi kabrioletami, jesteśmy jednak w stanie przymknąć oko na te matematyczne nieścisłości.
Modły wyczekujących otwartego 599 GTB Fiorano zostały wysłuchane, choć uszczęśliwionych mogło zostać tylko 80 z nich (w nawiązaniu do 80-lecia Pininfariny). W nagrodę za wytrwałość V12 o mocy aż 670 KM.
WYŚCIGOWY SAMOCHÓD ROKU
Jeśli komuś wydawało się, iż MC12 jest już tylko echem przeszłości, to był w dużym błędzie. Maszyna, która rządziła w ostatnich latach w klasie GT1 w rękach weteranów w pierwszym sezonie nowej serii GT1 World pozwoliła sięgnąć po mistrzostwo kierowców i zespołów. W dodatkowym pucharze SRO, przyznawanym producentom, wygrał jednak Aston Martin.
Na wyścigowego Mercedesa z prawdziwego zdarzenia czekaliśmy właściwie od niechlubnych występów w Le Mans z modelami CLK GTR i CLR. I oto jest - SLS AMG w wydaniu GT3. W debiucie stłuczka pozbawiła go szans na zwycięstwo, które przyszło w drugim starcie.
Po przegranej w Le Mans w 2009 roku Audi wzięło się do poprawek R15, czego efektem był model z plusem. We Francji nadal szybsze były Peugeoty, ale do mety nie dojechał żaden z nich. Audi odniosło potrójne zwycięstwo. Następca, R18, jest już gotowy.
TUNING ROKU
3. 9ff GT9-R
9ff w swojej pogoni za mocą i prędkością dogoniło Veyrona Super Sport. W roku 2010 zobaczyliśmy 1200-konne GTurbo oraz nową ewolucję GT9-R, któremu dano tyle samo mocy. Maszynka ma rozpędzać się do 418 km/h.
2. Carlsson C25
Carsson zamierzył się na budowę "własnego" samochodu, który tak naprawdę jest daleko idącą modyfikacją kolejnego modelu Mercedes-Benza. Aby lepiej smakowało na pokładzie przeszło 750-konne V12 i prędkość maksymalna ponad 350 km/h.
Po przeszło dwóch latach od zapowiedzi jest - Venom GT na bazie Lotusa Exige, który rozrósł się do rozmiarów przeszło 1200-konnej bestii. Pierwsze egzemplarze już jeżdżą, kolejne w przygotowaniu. W teorii maksymalnie ponad 420 km/h.
ONE-OFF ROKU
Zond budowanych na indywidualne zamówienia namnożyło się w tym roku kilka i tak naprawdę każda z nich warta jest poświęcenia większej uwagi. Wyróżnić możemy tylko jedną i zaszczyt ten przypadnie śliwkowej Zondzie 750. Śliwki lubimy.
Stylecie Alfy Romeo po raz trzeci i ostatni. Tym razem jedyna w swoim rodzaju, wyścigowa Tubolare Zagato 3. Pod maską 420-konne V8, na wadze zaledwie 850 kilogramów.
1. New Stratos
Nie od Lancii i nie od Bertone, ale i tak serce bije mocniej - XXI-wieczne wcielenie legendarnego Statosa w wykonaniu Pininfariny na zamówienie pewnego milionera z Niemiec. Jako baza Ferrari serii 430. Być może w przyszłości powstanie więcej...
LUKSUSOWE AUTO ROKU
Range Rover chce być bardziej trendy i na czasie. Kupujemy to. Zupełnie nowy Evoque to zupełnie nowy kierunek tej brytyjskiej marki, która tym jednym modelem może całkowicie zmienić swój wizerunek.
Continental GT w ramach gruntownej modernizacji, pozwalającej mówić o nowej generacji, dogania Mulsanne i wspólnie kroczą ku lepszej przyszłości Bentley'a. Czekamy na więcej.
Opinie o współczesnych limuzynach Maybacha krążą różne, wskazując szczególnie na te niepochlebne, zwłaszcza w zderzeniu z pałacami Rolls-Royce'a. Wielkie coupe, przygotowane przez firmę Xenatec, może jednak ten niesmak znacząco osłodzić.
SPORTOWE AUTO ROKU
Lanos WRX STI przywitał rok 2010 w klasycznym, 4-drzwiowym wcieleniu z bagażnikiem uformowanym w jedyny właściwy format kostki, którego najwyraźniej wielu brakowało. Sedan z miejsca poprawił humor wszystkim narzekającym na jego brak.
4. Lamborghini Gallardo LP570-4 Supperleggera
Ilość wariantów Gallardo osiągnęła w tym roku niepokojący poziom, a wśród nich nie zabrakło Supperleggery, która wydaje się najbardziej interesująca. Na pokładzie dodatkowe 10 KM i ubytek 70 kilogramów.
To był pracowity rok dla Lotusa, który poza konceptami wziął sobie również do serca uwagi na temat Evory. Dla modelu przygotowano nową skrzynię biegów oraz nowe, mocniejsze, poprawione pod każdym względem wcielenie o tradycyjnym oznaczeniu S. 70 KM i 50 Nm więcej, niż w zwykłej Evorze.
Fala modernizacji całej gamy 911, naszpikowanej najnowszymi zdobyczami technologicznymi Porsche, sięgnęła w końcu Turbo S. Najdoskonalsze w ofercie marki połączenie osiągów i prowadzenia z komfortem codziennego użytkowania produkuje 530 KM i aż 700 Nm, a w testach prasowych obalało 100 km/h nawet w... 2,7 sekundy!
1. Audi R8 GT
Ewolucja zaprowadziła R8 w rejony, w których 420 KM z V8 i 525 KM z V10 to za mało. Coupe limitowane do zaledwie 333 sztuk rozwija 560 KM i waży aż 100 kilogramów mniej, niż V10... ale i tak będą tacy, którzy będą chcieli więcej.
SUPERSPORTOWE AUTO ROKU
Porsche zamiast modernizacji poprzedniego 911 GT2 zaszalało i poszło na całego. GT2 RS to najmocniejsze 911 w historii, ale nie koniecznie najszybsze - opanowanie 620 KM, które poprzez ręczną skrzynię biegów lądują tylko na tylnej osi nie należy do najłatwiejszych zadań.
Gran Turismo Omologato powraca! Technologiczny majstersztyk, pod nogą imponujące 670 KM i najlepszy czas okrążenia Fiorano wśród modeli Ferrari przeznaczonych do zwykłego ruchu drogowego.
W "Top Gear" dla tego typu maszyn stworzono oddzielną kategorię - hipersamochody. U nas póki co z braku konkurencji takowej nie ma (Zonda już właściwie zakończyła żywot, a Bugatti wystarczy tytuł demona prędkości). Agera, być może już ostatnia ewolucja serii CC, to zupełnie nowa jakość - futurystyczny wygląd, poprawiona mechanika i przeszło 900-konne V8. Maksymalnie przeszło 400 km/h... których nie ma za bardzo gdzie zweryfikować w rzeczywistości – Volkswagen raczej nie wpuści szwedzkiego wynalazku na Ehra-Lessien.
ZIELONA MASZYNA ROKU
Ferrari stara się udowodnić, iż nie jest nieczułe na krzywdy wyrządzane naturalnemu środowisku przez motoryzację, prezentując hybrydowe 599. Aby być jeszcze bardziej wiarygodnym Włosi pokryli swoje dzieło zielonym lakierem. A to dopiero początek...
Cała seria prototypów pod nazwą E-Tron dała początek elektrycznej wersji coupe R8, które ma wejść do sprzedaży już w 2012 roku. Cztery silniki umieszczone przy każdym z kół produkują 313 KM i 4500 Nm momentu obrotowego na kołach, dostępnego w każdej chwili. W teorii brzmi znakomicie.
1. Mercedes-Benz SLS AMG E-Cell
Elektryczne R8 nie będzie osamotnione - mniej więcej w tym samym czasie powinien do niego dołączyć elektryczny SLS AMG, który już jeździ jako soczyście żółty prototyp. Zamiast kruszącego góry V8 dostaniemy cztery silniki elektryczne przy każdym z kół. Razem jakieś 530 KM i 880 Nm.
POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI
512 S Modulo to jeden z najbardziej fascynujących konceptów Ferrari. Model powstał 40 lat temu w Pinifarinie, a w 2010 roku przypomniał o nim jego projektant, Paolo Martin, który naszkicował Modulo XXI wieku mające w domyśle bazować na Enzo.
2. Colani Miura
Również 40 lat temu niezwykła historia przytrafiła się Lamborghini Miurze, na bazie którego kosmiczny pojazd zbudował sam Luigi Colani. Słuch o maszynie niestety zaginął na długie lata, ale w roku 2010 pojazd się odnalazł! Teraz czeka go gruntowna odbudowa.
1. BMW M8
Największy blast from the past roku 2010, mrożący krew w żyłach i stawiający włosy dęba, to z pewnością wyjście na światło dzienne legendarnego BMW M8, które pokazano po raz pierwszy publicznie w muzeum w Monachium. Mocy - przybywaj!
WYBIEG W PRZYSZŁOŚĆ
Lamborghini Latinoamerica kontratakuje. Firma zamierza w najbliższych latach wybudować nowe zakłady, zwiększyć produkcję i wprowadzić kilka nowych modeli, w tym supercoupe o kryptonimie Miura II, które na szkicach prezentuje się jak skrzyżowanie jaszczurki z żelazkiem do prasowania.
Franco Sbarro w roku 2010 również nie zawiódł, dając światu kolejną porcję konceptów. Autobau to ten, o którym nie wiadomo co myśleć... chyba, że jest się King Kongiem i szuka maszynki do golenia.
1. Nanodragster
A teraz coś z zupełnie innej beczki: dragster w skali nano, który miałby w odległej przeszłości produkować przedmioty wszelkiego typu na poziomie atomowym. Nanodragster jest aż 50 tysięcy razy cieńszy, niż ludzki włos, a jego koła to kuliste bryły składające się z 60 atomów węgla.
ROZCZAROWANIE ROKU
Sympatycy francuskich samochodów mieli nadzieję, iż w roku 2010 Peugeot powtórzy sukces z Le Mans 2009 i ponownie da popalić Audi. Na początku byli pewni swego - 908 były szybsze od Audi. Jak się okazało za szybkie - do mety nie dojechał żaden. W roku 2011 walka rusza na nowo, staną do niej nowy 90X i Audi R18.
Na usta miłośników czterech kółek z klasą powróciła marka Hispano Suiza, ale tak jakby... inna jakaś. Jej propozycją okazało się tępo ociosane Audi R8 po tuningu od MTM, a niesmak wzbudziły kwestie prawne właścicieli marki Hispano-Suiza. Nowa firma broniła się... brakiem myślnika w nazwie. Sprytnie.
Fiat łączy siły z Chryslerem i co z tego wynika? Lancia, która to w przeszłości produkowała legendarnego Stratosa, zdobyła 10 mistrzowskich tytułów konstruktorów i 5 kierowców w rajdowych mistrzostwach świata, i nosiła w swoich modelach silniki Ferrari będzie teraz... Chryslerem. W Detroit pokazano Detlę ze znaczkiem Chryslera, a nowa Thema na bazie Chryslera 300 ma pokazać się już w Genewie. Obok niej zadebiutuje też autorski Ypsilon.
POZOSTAŁE
Powyższe, wypunktowane w pocie czoła modele to oczywiście nie wszystko, co spotkało nas w roku 2010 i na co warto zwrócić większą uwagę. Poniżej to, co nie zmieściło się w zestawieniu, a o czym nie sposób nie pamiętać (kolejność zupełnie losowa):
Bentley Continental Flying Star
Lamborghini Gallardo LP570-4 Spyder Performante
MOST WANTED 2011
Na koniec tradycyjnie to, na co najbardziej czekamy w 2011 roku. A jest na co czekać, bo w przeciwieństwie do sezonie 2010 zupełnych nowości wyznaczających nowe rozdziały w historii firm będzie sporo. Lamborghini pokaże następcę Murcielago, Pagani pokażę następcę Zondy, SSC wprowadzi w życie zupełnie nowe supecoupe, w Le Mans wystartuje zupełnie nowe, stylizowane na filmowego obcego Audi R18, a James Glickenhaus pojawi się w 24-godzinnym wyścigu na Nordchleife w P4/5 Competizione.
Przemysław Rosołowski, 08.01.2010