Polskie samochody sportowe - część 2
Nasze zestawienie pod tytułem "Polskie samochody sportowe", obejmujące około 45 modeli od aut marek Ralf-Stetysz i CWS po Arrinerę, oczywiście nie wyczerpywało tematu. Polskie garaże i warsztaty skrywają jeszcze wiele oryginalnych aut, które tylko czekają na odkrycie lub przypomnienie o sobie. Poniżej część druga naszej wyliczanki, aktualizowana i poszerzana, niejednokrotnie z przymrużeniem oka. Jeśli tylko posiadacie informacje o innych, sportowych samochodach z polskiego podwórka o oryginalnej konstrukcji, prosimy o kontakt - redakcja@autogen pl.
SAM Kotlicki
To czerwone, zminiaturyzowane coupe to dzieło Mariana Kotlickiego, mechanika lotniczego, który pojazdy własnej konstrukcji zaczął budować pod koniec lat pięćdziesiątych. Oryginalny projekt został ukończony w 1985 roku. Samochód otrzymał karoserię z włókien szklanych, fotele z samolotu Wilga oraz 24-konny silnik z Fiata 126p, który uruchamia się lotniczym przełącznikiem. Autko waży około 480 kilogramów i może rozpędzić się do 130 kilometrów na godzinę.
Asor 180 Ra
Roadster 180 Ra to dzieło studia konstrukcyjnego Asor z Łomianek pod Warszawą, które trudni się projektowaniem na potrzeby przemysłu motoryzacyjnego i lotniczego oraz projektowaniem i produkcją maszyn i oprzyrządowania technologicznego. Urodziwa maszyna powstała z tęsknoty za czasami, w którym związek kierowcy i samochodu nie był wspomagani systemami elektronicznymi ani tonami dodatkowego wyposażenia. Jest surowo, technicznie i bardzo lekko. Auto waży na sucho tylko 560 kilogramów, a do jego napędu służy 1,8-litrowy, umieszczony centralnie silnik Forda. Jednostka napędowa rozwija 116 koni mechanicznych, co daje pokaźne 207 KM na tonę.
Aquila Sport
Nowa Syrena Sport, która ze względów prawnych musiała zmienić imię na Aquila Sport to przedsięwzięcie Rafała Czubaja z Politechniki Wrocławskiej, wplątanego między innymi w projekt Nowej Warszawy. Nadwozie coupe zaprojektował Pavlo Burkatskyy, którego kojarzymy z Arrinery. Samochód ma być napędzany V6 z Nissana 370Z o mocy około 330 KM lub 450 KM po turbodoładowaniu, ważyć poniżej 1300 kilogramów, rozwijać 100 km/h w niecałe 4,5 sekundy i rozpędzać się do 290 km/h. Trwają poszukiwania sponsorów.
Sokół
Coupe o swojsko brzmiącej nazwie Sokół to dzieło Stanisława Tatara, który po walce w drugiej wojnie światowej osiadł w Szkocji, a następnie przeniósł się do Rodezji w Afryce. Na początku lat siedemdziesiątych Tatar podjął się budowy własnego samochodu na silnie zmodyfikowanej płycie podłogowej Volkswagena. Oryginalnie auto otrzymało 1,6-litrowy, umieszczony z tyłu silnik Volkswagena, który po przeniesieniu się całej rodziny do Wielkiej Brytanii w 1977 roku został wymieniony na 2-litrowy motor Toyoty. Pojazd, którym zajął się później syn Stanisława, Roman nigdy nie został ukończony, ale przetrwał do dnia dzisiejszego.
SAM Jaguar
Widoczną powyżej, srebrną maszynę popełnił pan Marek z Warszawy, który pierwszy prototyp zbudował w 1994 roku. Do napędu samochodu wykorzystano 6-cylindrowy silnik z Jaguara o pojemności 4,2 litrów, mocy około 220 KM i momencie obrotowym 400 Nm. Pojazd korzystał także w automatycznej skrzyni biegów Borg & Wagner, zawieszenia z Jaguara, przekładni kierowniczej z Golfa, chłodnicy z Ursusa 330 i hamulców Girlinga. Samochód o masie 850-950 mógł rozwijać 100 km/h w czasie około 5,5 sekund i rozpędzać się teoretycznie do 220 km/h. Plany uruchomienia produkcji seryjnej zakończyły się na budowie na prywatne zamówienie drugiej, dwa lata młodszej od oryginału sztuki.
Tekst: Przemysław Rosołowski, ostatnia aktualizacja: 15.02.2014.
Posiadacie informacje o innych, sportowych samochodach z polskiego podwórka o oryginalnej konstrukcji? Prosimy o kontakt - redakcja@autogen pl!