Marciano 268A
Vincenzo Marciano należał do pokolenia, które na własne oczy mogło oglądać rozkwit włoskich samochodów sportowych: od Lamborghini Miury po Countacha, ewolucję Ferrari serii 365 i pierwsze Dino, narodziny modeli Bora i Merak od Maserati, premierę De Tomaso Pantery, powstanie i upadek Bizzarrini czy wyczyny Alfy Romeo Tipo 33. Odległym marzeniem było posiadanie jednego z tych aut, ale ze spełnieniem zachcianek tego typu radzono sobie w inny sposób.
Marciano po przewinięciu się przez kilka zakładów działających w przemyśle samochodowym i zbudowaniu torowego spydera Cerrina postanowił zrealizować swoje marzenie na własną rękę, zaczynając w 1972 roku od... kompletnie rozbitej Alfy Romeo Montreal. Z samochodu udało ocalić się tylko silnik, wokół którego zaprojektowano nową, przestrzenną, chromowo-molibdenową ramę rurową oraz aluminiową karoserię, inspirowaną modelami Ferrari i Alfy Romeo. Z pomocą przyszli mechanicy Autodelty oraz części zapasowe innych marek, nie tylko włoskich (felgi z 33 Stradale, przednia szyba z Ferrari 250 LM, światła z 250 GTO), jak na przykład Jaguar (elementy tylnego zawieszenia z roadstera E-Type).
Jedyne w swoim rodzaju coupe otrzymało nazwisko pomysłodawcy oraz oznaczenie 268A, odnoszące się do silnika: 2,6 litrów pojemności, 8 cylindrów i Anteriore, czyli umieszczony z przodu. Widlasty motor wyposażono w cztery gaźniki Webera zamiast wtrysku firmy Spica, nowy osprzęt, dwa zawory na cylinder oraz suchą miskę olejową. Moc około 230 koni mechanicznych przy masie tylko 810 kilogramów miała pozwalać na rozpędzenie się do setki w czasie około sześciu sekund i przekroczenie przy sprzyjającym wietrze prędkości 240 km/h.
Całe przedsięwzięcie było tak wymagające, że... Marciano samochodu nie ukończył przed kilka dekad. Unikatowa maszyna z surowym, pozbawionym wygłuszeń i innych komfortów wnętrzem, przeleżała lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte. Ukończono ją jakieś trzy dekady po rozpoczęciu prac, pod koniec lat dziewięćdziesiątych, kiedy to wymyślono również nazwę. Po raz pierwszy publicznie coupe zostało pokazane przy okazji obchodów setnej rocznicy działalności Alfy Romeo.