Bugatti 110 PM1
Gdy w drugiej połowie lat osiemdziesiątych prawa do marki Bugatti wykupił Romano Artioli wielu najważniejszych, włoskich stylistów poczuło się wywołanych do tablicy - oto po kilku dekadach przerwy na ulice miała wrócić jedna z najznakomitszych marek w dziejach motoryzacji! Artioli nie działał sam. Do uruchomienia wielkiej machiny namówiły go takie osobistości, jak sam Ferruccio Lamborghini i Paolo Stanzani, inżynier Lamborghini odpowiedzialny między innymi za Countacha.
Za zaprojektowanie przyszłego, supersportowego Bugatti zabrał się między innymi Giorgetto Giugiaro, który w 1990 roku na własną rękę zaprezentował koncept ID90. Do przyszłego Bugatti przymierzyło się również studio Bertone, którego zaawansowany projekt po odrzuceniu zainspirował w 1991 roku inny koncept auta podobnego formatu tego samego studia, Lotusa Emotion. Najbardziej rewolucyjną wizję nowego coupe spod znaku EB zaprezentował Paolo Martin.
Urodzony we Włoszech w 1943 roku stylista zasłynął między innymi konceptem Ferrari Modulo na bazie wyścigowego 512 S, a także wprowadzonymi do produkcji modelami Fiat 130 Coupe, Rolls-Royce Camargue oraz Lancia Beta Montecarlo. Z myślą o wskrzeszeniu Bugatti przygotował model 110 PM1 - "110" od planowej premiery w sto dziesiątą rocznicę urodzin Ettore Bugatti'ego i "PM1" od pierwszej propozycji Martina. Ekstremalna maszyna z nietypowo podzielną karoserią i wysoko zawieszonym spoilerem miała mieścić tylko jedną osobę, co z miejsca dyskwalifikowało ją jako materiał na produkcję seryjną. Auto powstało tylko jako modele w skali, makiety wnętrza i drewniany model nadwozia w skali 1:1, które wykorzystywano później jako bazę do testów elementów bezpieczeństwa pasywnego.
Bugatti EB110, który zadebiutował w 1991 roku zawdzięczał ostatecznie swoje kształty talentowi Marcello Gandini'ego, który wcześniej zaprojektował m.in. Lamborghini Miurę, Countach i Diablo. Pojazd z napędem na wszystkie cztery koła zasilał poczwórnie doładowany silnik V12 o pojemności 3,5 litrów i mocy od 560 koni mechanicznych w górę. W latach swojej świetności EB100 był najszybszym, seryjnie produkowanym samochodem świata. Martin nie zakończył swoich wizji Bugatti na modelu 110 PM1. Spod jego ręki wyszedł również projekt kompaktowego coupe 1300, który kompletnie mijał się z planami Artioli'ego.