Renault Reinastella
W okresie międzywojennym pod intrygującą nazwą Reinastella sprzedawano największe i najbardziej luksusowe modele Renault, które w większości przypadków rozchodziły się jako nagie podwozia do indywidualnej zabudowy u firm karoseryjnych. Model ten był pierwszym, seryjnie produkowanym samochodem francuskiej marki z silnikiem o ośmiu cylindrach i jednym z pierwszych, który zamiast charakterystycznego logo w kształcie rombu nosił na masce spadającą gwiazdę. Reinastella pojawiła się w końcówce lat dwudziestych XX wieku, mierzyła ponad 5,3 metry długości, ważyła około 2,5 ton i dzięki 7,1-litrowemu motorowi mogła rozpędzić się do co najmniej 140 km/h.
Do drugiej wojnie światowej modele z serii Stella nie pojawiły się już w ofercie Renault. Okres wojny przetrwało niewiele z kilkuset egzemplarzy - z racji dużej ilości elementów z aluminium wiele z nich zostało przetopionych. Nazwa Reinastella wróciła dopiero w 1992 roku za sprawą trzyosobowego kosmicznego konceptu latającego samochodu przyszłości, który o włos nie został primaaprilisowym żartem.
Wizję odległej przyszłości roku 2038 pod tytułem Reinastella odsłonięto w pierwszych dniach kwietnia na otwarciu paryskiego Disneylandu. Latający samochód był częścią specjalnej sali kinowej Le Visionarium w technologii Circle-Vision 360°, której sponsorem przez dziesięć lat była firma Renault. Na okrągłą salę składało się dziewięć ekranów, które otaczały z każdej strony widownię.
Paryskie Le Visionarium zamknięto w 2004 roku, ale niezwykła Reinastella ma się dobrze do dnia dzisiejszego. Koncept jeszcze tego samego roku ściągnięto na Festiwal Prędkości w Goodwood, a niecałą dekadę później pojawił się jako jedna z opcji w instalowanym w seryjnie produkowanych Renaultach systemie R-Sound Effect. Wynalazek ten pompował do kabiny wybrane dźwięki silnika. W przypadku Reinastelli było to wysokie, elektroniczne "plumkanie".