Taylor Aerocar

Zdjęcie Taylor Aerocar

Połączenie samochodu i samolotu to pomysł prawie tak stary, jak te oba wynalazki. A połączenie to można realizować na różne sposoby: jednym wystarczało wykorzystanie lotniczych silników, inni podpatrywali jak budowane są kadłuby latających maszyn albo doczepiali swoim autom śmigła, a jeszcze inni szli na całość i przyszywali samochodom skrzydła z myślą o wzbiciu się w przestworza. Jednym z pierwszych, całkem udanych, latających samochodów był Aerocar, który powstał tuż po drugiej wojnie światowej.

Pierwszy prototyp pojazdu w 1948 roku ukończył Moulton Taylor z Waszyngtonu. Amerykanin przygotował opływowe, dwuosobowe coupe z dołączanym, długim ogonem i skrzydłami, które w czasie poruszania się po drodze należało ciągnąć za sobą na przyczepce (w późniejszej wersji skrzydła i ogon stanowiły jeden, łatwo doczepiany i odczepiany moduł). Docelowo przeobrażenie auta w samolot miało zajmować jednej osobie tylko pięć minut. Na ziemi Aerocar mógł rozpędzić się do skromnych 90 km/h, ale w powietrzu miał rozwijać okrągłe 200 km/h.

Oryginalna maszyna mierzyła około 655 centymetrów długości, 229 centymetrów wysokości i ważyła na sucho około 680 kilogramów. Do napędu służył płaski, 4-cylindrowy silnik Lycoming o mocy około 145 koni mechanicznych. Na ziemni napęd na przednie koła przekazywała trzystopniowa skrzynia biegów, która w powietrzu pozostawała na luzie. Wtedy też dodatkowy wał napędowy połączony był ze śmigłem z tyłu pojazdu. Aerocar mógł wzbić się na wysokość przeszło 3,5 kilometrów.

Taylor zdobył pozwolenie na wysłanie swojego pojazdu w cywilną przestrzeń powietrzną w połowie lat pięćdziesiątych, a swoje dzieło doskonalił jeszcze przez kilka dekad. Początkowe zainteresowanie projektem sprawiło, że zebrał ponad 200 zamówień. Potencjalni chętni zeszli jednak szybko na ziemię i w sumie zbudowano tylko kilka egzemplarzy, najprawdopodobniej pięć lub sześć, ostatni pod koniec lat sześćdziesiątych. Za nowości maszyny kosztowały około 50 tysięcy dolarów. W roku 2012 jeden z egzemplarzy próbowano sprzedać za... 1,25 miliona dolarów.

Tekst: Przemysław Rosołowski

Zdjęcie Taylor Aerocar - zdjęcie 2 Zdjęcie Taylor Aerocar - zdjęcie 3 Zdjęcie Taylor Aerocar - zdjęcie 4 Zdjęcie Taylor Aerocar - zdjęcie 5 Zdjęcie Taylor Aerocar - zdjęcie 6 Zdjęcie Taylor Aerocar - zdjęcie 7 Zdjęcie Taylor Aerocar - zdjęcie 8