Mercedes-Benz C 63 AMG - Edition 507

Zwykły C 63 AMG to za mało, nawet z pakietem AMG Performance, a Black Series to zdecydowana przesada? Mercedes-Benz odkrył właśnie brakujący element, serię Edition 507, która już od kwietnia dostępna będzie w nadwoziu 4-drzwiowym, jako kombi oraz jako coupe. Auto zobaczymy na żywo w Genewie.

Edition 507 korzysta w pierwszej kolejności z technologii opracowanych na potrzeby modelu SLS AMG, sprowadzającym się do elementów silnika. Mowa o kutych tłokach, korbowodach i lżejszym wale korbowym. W efekcie nie tylko podskoczyły parametry, ale także spada masa jednostki, dokładnie o trzy kilogramy. Na koniec dostajemy 507 KM i 610 Nm, czyli o 50 KM i 10 Nm więcej, niż w podstawowym C 63 AMG.

Na potrzeby auta zaadaptowano wentylowaną maskę silnika z C 63 AMG Black Series. W każdym rogu zainstalowano nowe, 19-calowe felgi i węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe z czerwonymi zaciskami, z przodu tarcze o średnicy 360 milimetrów. Wśród elementów charakterystycznych dla Edition 507 znajdziemy między innymi przyciemnione reflektory i specjalny lakier nadwozia "designo magno platinum".

Do prędkości stu kilometrów na godzinę Edition 507 będzie rozpędzał się w 4,2 sekundy, kombi będzie o 0,1 sekundy wolniejsze (0,2 s szybciej, niż w zwykłym C 63 AMG i 0,1 s szybciej niż w 487-konnym AMG Performance). Fabrycznie na pokładzie auta znajdzie się zestaw udoskonaleń AMG Driver's Package, dzięki którym prędkość maksymalna ograniczona zostanie nie do 250, ale do 280 km/h. W sprzedaży model pojawi się 8 kwietnia.