Sin R1 - Wersja drogowa

W ubiegłym roku w brytyjskiej serii wyścigowej GT Cup ze swoim pierwszym samochodem pojawiło się Sin Cars. Firma już rok temu zapowiadała, że oprócz wersji wyścigowej przygotuje także coupe do poruszania się po zwykłych drogach. Słowa dotrzymano w minionym tygodniu. Oto cywilna wersja modelu Sin R1.

Coupe R1, oparte na stalowej ramie, przykrytej karoserią z włókien szklanych i węglowych, od momentu poczęcia przeszło wiele. Pojazd początkowo startował z jednostką LS3 od Chevroleta, którą jesienią wymieniono na silnik LS7, rozwijający w bazowej wersji około 500 koni mechanicznych. W międzyczasie przeprojektowano także zawieszenie pojazdu. Wszystko to przyspieszyło prace nad wersją cywilną.

Drogowe R1 ma być zasilane 6,2-litrowym V8 o mocy około 460 koni mechanicznych (firma nie wyklucza opcji o mocy 525 KM), współpracującym z ręczną, 6-stopniową skrzynią biegów Graziano. W porównaniu do wersji torowej auto ma być o około 240 kilogramów cięższe, zamykając wagę w okolicach 1200 kilogramów. Producent szacuje, że na rozpędzenie się do 100 km/h potrzebne będzie niecałe pięć sekund, a prędkość maksymalna sięgnie co najmniej 300 km/h.

Pojazd, za który odpowiada niemieckie Sin Cars oraz brytyjskie ProFormance Metals, ma pojawić się w sprzedaży już na wiosnę (firma szuka jeszcze nowego obiektu, w którym auto będzie produkowane na większą skalę). Jego cena szacowana jest obecnie na okrągłe 60 tysięcy funtów, czyli dokładnie 300 tysięcy złotych. W tym roku wyścigowe R1 GT będzie można zobaczyć ponownie w serii GT Cup, która startuje w kwietniu na obiekcie Donington.