Porsche 919 Hybrid Evo - Ponad podziałami

Kilka miesięcy temu Porsche wycofało się z udziału na najwyższym szczeblu w długodystansowych, wyścigowych mistrzostwach świata. Hybrydowy prototyp 919, który trzy razy wygrał w 24-godzinnym Le Mans, przyniósł trzy tytuły mistrzowskie konstruktorów i trzy kierowców mógł spokojnie spocząć w muzeum. Ale nie spocznie: oto niezwykły 919 Evo!

Niech zupełnie nowa ewolucja maszyny, która ścigała się w grupie LMP1-H nikogo nie zmyli: Porsche nie wraca do World Endurance Championship, a 919 Hybrid Evo nie powstał z myślą o żadnej innej serii wyścigowej. To tylko i wyłącznie popis inżynierów marki i demonstracja prawdziwych możliwości samochodu, który teraz nie jest ograniczany żadnymi przepisami. A te w przypadku WEC przeszkadzały w uwolnieniu pełnego potencjału 919 z każdej strony: limity przepływu paliwa, limity energetyczne dla paliwa i systemów hybrydowych, minimalna masa własna, ograniczenia rozmiarów zewnętrznych, ograniczenia natury aerodynamicznej i tak dalej.

919 Hybrid Evo nie obowiązują żadne limity, w granicach zdrowego rozsądku. Porsche utrzymuje, że cały sprzęt składający się na hybrydowy układ napędowy pozostał taki, jak w zeszłorocznym 919 Hybrid: 2-litrowe, turbodoładowane V4 za plecami kierowcy, silnik elektryczny na przedniej osi, baterie litowo-jonowe oraz systemy odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania i cieplnej z układu wydechowego. Brak ograniczeń zużycia energii i paliwa przełożył się na nową elektronikę oraz ogromny wzrost mocy. V4, które w WEC było stłamszone do okolic 500 KM wyrzuca na standardowym paliwie E20 z siebie teraz 720 KM! Silnik elektryczny dodaje kolejne 440 zamiast wcześniejszych 400 koni mechanicznych.

Model Evo ubrany jest w zupełnie nową, wydłużoną o kilkadziesiąt centymetrów karoserię z powiększonym splitterem z przodu i skrzydłem wypuszczonym daleko do tyłu, które zaopatrzono w ruchome elementy (docisk aerodynamiczny zwiększono o ponad 50%, a wydajność aerodynamiczną podniesiono o ⅔). Nowa lub zmodyfikowana jest podłoga, układ kierowniczy, układ hamulcowy, wahacze zawieszenia, system sterujący rozdziałem momentu obrotowego pomiędzy poszczególne koła, kontrola trakcji oraz ogumienie na magnezowych felgach BBS przygotowane przez firmę Michelin. Maszyna schudła z 888 do 849 kilogramów dzięki pozbyciu się klimatyzacji, oświetlenia, wycieraczki, różnych czujników, pneumatycznego podnośnika oraz centralek elektronicznych wymaganych przez organizatorów WEC.

Nietypowe dzieło Porsche będzie w najbliższych miesiącach bohaterem trasy pod tytułem "919 Tribute Tour", po której można spodziewać się wszystkiego. Pierwszym przystankiem Evo był 7-kilometrowy tor Spa-Francorchamps w Belgii, na którym prototyp poprowadził Neel Jani, zwycięzca 24h Le Mans w Porsche w 2016 roku. W poniedziałek Jani ustanowił nowy, absolutny rekord okrążenia! Z wynikiem 1 minuty i 41,77 sekund o około 12 sekund przebił czas pole position zeszłorocznego 919 Hybrid z klasyfikacji do 6h Of Spa-Francorchamps i o prawie 0,8 sekundy poprawił wynik pole position z klasyfikacji zeszłorocznego, sierpniowego Grand Prix Belgii mistrzostw świata Formuły 1! Średnia prędkość na okrążeniu wyniosła 245,61 km/h. Prędkość maksymalna: 359 km/h. Kolejne przystanki: parada na Nordschleife przed 24h Nürburgring w maju, Festiwal Prędkości w Goodwood w lipcu, Festiwal Porsche na Brands Hatch oraz Porsche Rennsport Reunion na Laguna Seca we wrześniu.