Toyota GR86 Rally Legacy - Znajome kolory

Kilkanaście dni temu Toyota Gazoo Racing przypieczętowała swój kolejny tytuł mistrzowski wśród konstruktorów w długodystansowych mistrzostwach świata, a za kilka dni będzie walczyć o tegoroczny tytuł w rajdowych mistrzostwach świata. Pod szyldem Gazoo Racing dzieje się również wiele innych rzeczy. Oto jedna z nich: unikatowe coupe GR86 Rally Legacy.

Modelu GR86 raczej nikomu przedstawiać nie trzema. To małe, sportowe coupe, które opracowano wspólnie z Subaru i wylansowano w 2021 roku jako następcę GT 86. W wersji produkowanej seryjnie auto napędzane jest 4-cylindrowym boxerem o pojemności 2,4 litra i mocy 235 koni mechanicznych, która przenoszona jest wyłącznie na tylne koła. Dla GR86 przygotowano niezliczone pakiety fabrycznego wyposażenia dodatkowego, edycje specjalne i dziesiątki pozycji w ofercie różnego rodzaju tunerów. Najnowszy koncept, coupe GR86 Rally Legacy, to specjalny projekt, który obok kilku innych samochodów Toyoty można było zobaczyć na tegorocznych targach SEMA. Maszyna powstała na fali wspomnień z rajdowych mistrzostw świata i lat dziewięćdziesiątych, w których japońską markę reprezentowali kierowcy za sterami słynnego modelu Celica GT-Four trzech różnych generacji (cztery tytuły mistrzowskie wśród kierowców w latach 1990-1994, trzy tytuły mistrzowskie wśród konstruktorów w latach 1993-1999). GR86 Rally Legacy nie jest do końca tym, na co wygląda...

Na pierwszy rzut oka GR86 Rally Legacy wyglądem nie różni się wiele od seryjnego GR86, a największą uwagę zwraca wzorowane na rajdówkach z lat dziewięćdziesiątych malowanie oraz wyposażenie dodatkowe, jak białe felgi z gumami Pirelli, potężne oświetlenie z przodu, charakterystyczny spoiler z tyłu czy pełnowymiarowe, zapasowe koło i torba z narzędziami oraz częściami zamiennymi w bagażniku. W środku nie było kompromisów: kabinę ogołoconą do nagiej blachy wypełnia pełnowymiarowa klatka bezpieczeństwa, kubełkowe fotele z sześciopunktowymi pasami, sportowa kierownica Sparco oraz nowe zestawy wyświetlaczy i przełączników. Na koniec największa niespodzianka: GR86 Rally Legacy idzie w stronę rajdówki nie tylko pod względem modyfikacji nadwozia i kabiny. Coupe dysponuje również stałym napędem obu osi!

GR86 z napędem wszystkich czterech kół w środowisku naturalnym nie występuje. Skąd więc w koncepcie Rally Legacy taki napęd? Tajemnica brzmi w platformie napędowej, którą przeszczepiono do auta. To nie rozwinięcie rozwiązań z seryjnego GR86, ale... układ z modelu Toyota, który sprzedawany jest przede wszystkim na rynkach amerykańskich. Oprócz napędu GT-Four na cztery koła oznacza to turbodoładowany, 3-cylindrowy silnik typu G16E-GTS o pojemności 1,6 litra, mocy około 300 koni mechanicznych i momencie obrotowym 370 niutonometrów (Toyota deklaruje chęć na znacznie podniesienie tych parametrów), nowy układ wydechowy, nowe systemy chłodzenia, nowe zawieszenie obu osi i nowy układ kierowniczy. Planów na budowę kolejnych egzemplarzy nie ma.

To nie wszystko. Toyota Gazoo Racing działa prężnie niemal w każdej części świata i w ostatnich tygodniach właśnie w ramach takiej działalności powstało kilka innych modeli, które będą intensywnie użytkowane przed najbliższe lata. W północnoamerykańskim oddziale powstała wyścigowa GR Corolla TC, która zostanie wystawiona w wyścigach turystyków. Trzycylindrowy silnik połączono tu z 8-stopniowym automatem oraz zmodyfikowanym systemem GT-Four. Na pokład trafił między innymi układ hamulcowy z podzespołami Alcon, nowe zawieszenie z regulowanymi amortyzatorami JRi Shocks, systemy elektroniczne od Bosch Motorsport oraz kubełkowy fotel z włókien szklanych od OMP. Samochód zaprojektowano specjalnie z myślą o serii TC America i debiucie w 2025 roku.

Kolejna nowość to wyścigowa GR Corolla Cross. To wynalazek przygotowany na potrzeby brazylijskiego pucharu Stock Car Pro Series, który funkcjonuje od końca lat siedemdziesiątych (obecnie od lat regularnie startują tu Felipe Massa, Rubens Barrichello, Ricardo Zonta i Nelson Piquet Jr, którzy wspólnie mają na koncie starty w przeszło 650 grand prix Formuły 1). Samochód przypomina seryjną, drogową Corollę Cross tylko w detalach i bazuje na rurowej ramie przestrzennej, do której dopasowano karoserię o znajomych liniach. Maszynę napędza czterocylindrowy silnik o pojemności 2,1 litra, który rozwija jakieś 500 koni mechanicznych. Z zawodnikami w samochodach Toyoty w Stock Car Pro Series rywalizują aktualnie tylko kierowcy w maszynach firmowanych przez Chevroleta.

Na koniec coś z nieco innej beczki, ale cały czas z torów wyścigowych: GR Hilux Champ. To samochód przygotowany przez załogę Toyota Gazoo Racing z Tajlandii, który powstał z myślą o lokalnym pucharze Super Pickup. Auto bazuje na budżetowym modelu dostawczym, który produkowany jest na klasycznej, drabinowej ramie z niezbyt wyrafinowanym podwoziem i kuloodpornym układem napędowym. Maszynka pod szyldem GR, która nie przypomina niczego dostępnego w Europie, jest jednoosobowym, wyścigowym pick-up'em z ręczną skrzynią biegów oraz wysokoprężnym silnikiem, którego moc ląduje wyłącznie na tylnej osi. Pod maską pracuje tu 2,4-litrowy, turbodoładowany motor, z którego wykrzesano co najmniej 150 koni mechanicznych oraz pokaźne 400 niutonometrów. Rywali nie brakuje, są nimi przede wszystkim auta Forda, Mitsubichi, Isuzu oraz inne Toyoty.