Strathcarron SC-5
Strathcarron Sports Cars to jedno z setek, brytyjskich przedsięwzięć, których celem było wyprodukowanie niewielkiego, sportowego roadstera dla entuzjastów szybkiej jazdy z wiatrem we włosach. Na pierwszy rzut oka kolejny, filigranowy kit-car, a po bliższym zbadaniu coś bardziej ambitnego w kategorii piórkowej, do której daleko nawet najlżejszym, współczesnym mu Lotusom.
Za całym przedsięwzięciem stał Ian MacPherson, który opracowanie i zbudowanie samochodu zlecił znanej z wyścigowych pojazdów wszelkiego typu marce Reynard. Pierwszy prototyp o oznaczeniu SC-1 powstał już w 1996 roku, a wkrótce pojawiły się kolejne, coraz bliższe modelowi, który miał być produkowany seryjnie w ilości co najmniej 50 sztuk rocznie. Auto zbudowano wokół kompozytowego kadłuba z elementami z aluminium, przykrytego karoserią z tworzyw sztucznych bez drzwi i dachu z miejscem tylko dla dwojga w surowej kabinie ze śladową ilością tapicerki.
Ukończony w 1999 roku model SC-5 wyposażono w motocyklowy, 4-cylindrowy, umieszczony centralnie silnik Triumpha o pojemności prawie 1,2 litra i mocy około 127 KM, rozwijanej przy 9700 tysiącach obrotów na minutę. Moment obrotowy dochodził do skromnych 95 Nm. Napęd na tylą oś typu de Dion przenosiła ręczna, 6-stopniowa przekładnia Hewland. Przednie koła zawieszono niezależnie na podwójnych wahaczach, a pakiet uzupełniono hamulcami od Brembo.
Kluczem do sukcesu miała być masa zaledwie 560 kilogramów (prawie 227 KM na tonę), przy której auto potrzebowało tylko 5,6 sekund na rozwinięcie 100 km/h i mogło przekraczać 200 km/h. Sukcesu nie było. Strathcarron upadł przed wprowadzeniem do sprzedaży modelu SC-6 z karoserią z aluminium i tworzyw sztucznych po zmianach przepisów, które zmuszały do odstąpienia od silnika motocyklowego. Próby z jednostką Rovera zakończyły się brakiem czasu i pieniędzy i w 2002 roku firma zakończyła działalność. Kilka lat później pomysł MacPhersona odżył pod markami Marlin i Javan, które poradziły sobie lepiej, ale również bez większych sukcesów.