16.01.2015

Ford Mustang Shelby GT350R Żadnych ustępstw

W połowie listopada Ford chwalił się najmocniejszym, wolnossącym silnikiem typu V8 w swojej historii i najlepiej prowadzącym się Mustangiem - wszystko pod szyldem modelu Shelby GT350. Ale to już przeszłość. O krok, a nawet o kilka kroków dalej idzie zupełnie nowe coupe GT350R, któremu do samochodów wyścigowych jest jeszcze bliżej, niż poprzednio.

Dzisiejsze Shelby GT350R to, w słowach producenta, najlepiej sprawdzający się na torze, seryjny Mustang w historii. Maszyna, której korzenie sięgają 1965 roku i pierwszego GT350 Competition od Carrolla Shelby'ego, korzysta z pierwszego w historii Forda silnika V8 z płaskim wałem korbowym. I jednocześnie najmocniejszego, nie licząc jednostek doładowanych. Motor o pojemności 5,2 litów będzie rozwijał ponad 500 koni mechanicznych i co najmniej 540 niutonometrów.

GT350R z gruntownie przeprojektowanym zawieszeniem z adaptacyjnymi amortyzatorami MagneRide i zmienionym schematem aerodynamicznym z nowym, karbonowym skrzydłem na tyle stanie w standardzie na 19-calowych felgach, wykonanych z włókien węglowych. Ford będzie tym samym pierwszym producentem, który sięgnie po takie rozwiązanie w samochodzie produkowanym na dużą skalę (kilka lat temu węglowe obręcze pojawiły się w ofercie Koenigsegga i SSC oraz u niektórych producentów felg). Pozwoli to na obniżenie masy nieresorowanej w każdym rogu pojazdu średnio o prawie sześć kilogramów.

Amerykańskie coupe przeszło też poważną kurację odchudzającą, sprowadzającą do wyjęcia wszystkiego, co nie przekłada się bezpośrednio na szybsze pokonanie dowolnego toru wyścigowego. Z auta usunięto klimatyzację, sprzęt grający, tylne siedzenia, dywaniki, wykładzinę bagażnika, kamerę z tyłu, zestaw naprawczy przebitych opon oraz elementy wydechu (w porównaniu do Shelby GT350 Track Pack ubyło prawie 60 kilogramów). Część z "brakującego" wyposażenia znajdziemy w dodatkowo płatnym zestawie Electronics Package (m.in. dwustrefowa klimatyzacja, ekran dotykowy z nawigacją, 7-głośnikowe stereo).

Napęd w Shelby GT350R będzie przenoszony na tylną oś poprzez ręczną skrzynię biegów o sześciu przełożeniach oraz mechanizm różnicowy Torsena o ograniczonym poślizgu z elektronicznie regulowanym chłodzeniem powietrzem i olejem. Model pojawi się w ograniczonej licznie egzemplarzy w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie i będzie jednym z co najmniej dwunastu samochodów, które do roku 2020 zamierza wprowadzić do sprzedaży oddział Ford Performance. Całą grupę poprowadzi zupełnie nowy, przeszło 600-konny Ford GT.

Skomentuj na forumUdostępnij